"Barbarzyńcy, stadionowi bandyci". Tomaszewski grzmi po skandalu

Agencja Gazeta / MAŁGORZATA KUJAWKA / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski
Agencja Gazeta / MAŁGORZATA KUJAWKA / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski

Jan Tomaszewski po skandalu, do którego doszło w Tiranie podczas meczu Albania - Polska (0:1) w rozmowie z "Super Expressem" domaga się najwyższej kary. Chce, by kibice zdali sobie sprawę z tego, że takie zachowanie będzie dużo kosztować ich drużynę.

Kibice reprezentacji Albanii zachowali się skandalicznie podczas meczu eliminacji do MŚ 2022, które odbędą się w Katarze. Zaraz po tym, jak Karol Świderski zdobył bramkę, chuligani z trybun obrzucili piłkarzy różnymi przedmiotami. Począwszy od butelek z wodą, przez telefony oraz zapalniczki.

Sędzia musiał przerwać spotkanie. Przez kilkanaście minut nie było jasne, co się stanie dalej z meczem. Ostatecznie starcie wznowiono i dokończono. Sytuacja się powtórzyła, kiedy zawodnicy udzielali wywiadów pomeczowych.

Jan Tomaszewski był oburzony. W rozmowie z "Super Expressem" zaapelował o bardzo dotkliwe kary. - Zachowanie części publiczności to dla mnie barbarzyńcy i bandyci stadionowi - powiedział. Wśród ekspertów przewijają się informacje o karach finansowych, zamknięciu stadionu dla kibiców.

Tymczasem były reprezentant uważa, że to powinno być coś bardziej dotkliwego. - Wiadomo, że kibic jest dwunastym zawodnikiem. Kolejny mecz z Andorą powinien być przy pustych trybunach - zaczął.

- Mam nadzieję, że FIFA wykluczy z kolejnych rozgrywek zespół Albanii. To musi być kara taka, żeby nie było tego na żadnym innym boisku. Bo "jak im wolno, to nam też będzie wolno". Musi być kara przykładowa. Nie przypominam sobie takiego spotkania w ostatnich latach, by tak się zachowywali - podsumował.

Czytaj też:
Wszystko jasne ws. Kamila Glika! FIFA podjęła decyzję po oskarżeniach Anglików
Będą kary po meczu Albania - Polska! Ekspert nie ma wątpliwości

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!

Źródło artykułu: