Wszystko jasne ws. Glika! FIFA podjęła decyzję

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Kamil Glik
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Kamil Glik

Anglicy po ostatnim spotkaniu z reprezentacją Polski w eliminacjach MŚ 2022 oskarżyli Kamila Glika o rasizm. Sprawie dokładnie przyjrzała się FIFA, która podjęła już decyzję dot. całego zamieszania.

"Zgodnie z naszym stanowiskiem wyrażanym od samego początku FIFA nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego względem Kamila Glika po absurdalnych oskarżeniach ze strony angielskiej federacji. Sprawa, przynajmniej na gruncie FIFA, została zamknięta" - poinformował na Twitterze rzecznik prasowy PZPN, Jakub Kwiatkowski.

Do kontrowersji doszło w czasie meczu el. do MŚ 2022 na PGE Narodowym pomiędzy Polską i Anglią, które odbyło się 8 września. Glik był jednym z bohaterów spotkania. Walczył na boisku i wchodził z rywalami w ostre dyskusje.

Najwięcej zamieszania było w przerwie spotkania, kiedy to Glik i Harry Maguire dostali po żółtej kartce. Anglicy poinformowali delegata i sędziów o wykonaniu "małpiego gestu" przez Polaka w kierunku Kyle'a Walkera. Rzekome zachowanie Glika zauważył właśnie Maguire.

Od samego początku Glik zaprzeczał, że wykonał jakikolwiek rasistowski gest. Za reprezentantem Polski wstawił się też PZPN. Mimo to, angielska federacja zdecydowała się przekazać sprawę do organów FIFA.

O całej sprawie ostatni raz Glik mówił dziennikarzom w poniedziałek, tuż przed meczem z Albanią. - Dla mnie ta historia zakończyła się dzień czy dwa po meczu. Wiem, że żadnego rasistowskiego gestu nie wykonałem. Nie stało się to nigdy w moim życiu, nie stało się to także w trakcie spotkania z Anglią. Oficjalnego komunikatu nie ma, lecz jestem przekonany, że sprawa zostanie umorzona. Inaczej być nie może - przekazał (więcej TUTAJ). Jak widać, FIFA również nie dopatrzyła się żadnych rasistowskich gestów w wykonaniu reprezentanta Polski.

Mocno w całą sprawę zaangażował się PZPN, który wysłał do FIFA nagrania z kamery ustawionej blisko całego zamieszania. - Kamil wykonał dłonią gest "nie mów więcej" - podkreślił w rozmowie z nami prezes Cezary Kulesza.

Czytaj też"Przerażające sceny na Wembley". Anglicy wściekli po zachowaniu węgierskich chuliganów

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!

Źródło artykułu: