Były reprezentant Niemiec w czerwcu skończył 36 lat. Do zakończenia kariery jest mu więc bliżej niż dalej, z czego Lukas Podolski bardzo się... cieszy. To zaskakujące słowa, bo przecież wielu piłkarzy nie wyobraża sobie momentu przejścia na sportową emeryturę.
Skąd radość u Podolskiego? Ano stąd, że zawodnik Górnika Zabrze nie jest fanem zmian w futbolu. - Cieszę się, że wkrótce z niego odejdę. Raduję się, że niebawem zakończę karierę. Zdążyłem być świadkiem starej piłki nożnej - mówi Podolski w wywiadzie z "Kickerem".
Nie podoba mu się między innymi VAR, który jego zdaniem powinien być wykorzystywany jedynie przy rozstrzyganiu sytuacji w polu karnym. - VAR zabija piłkę nożną. Odbiera meczom intensywność. Nie ma już fauli, wślizgów. Dramat - stwierdza Podolski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol
Wbija też szpilę FIFA, która rozważa organizowanie mistrzostw świata nie co cztery, a co dwa lata. - Przez to mundial stałby się mniej atrakcyjny, mniej wartościowy. FIFA chodzi tylko o więcej pieniędzy - uważa Podolski.
W ostatnim czasie były reprezentant Niemiec przebywał na kwarantannie po tym, jak potwierdzono u niego zakażenie koronawirusem. W minionym tygodniu wrócił do treningów z Górnikiem Zabrze, ale - jak przyznaje - nie jest w pełni formy. - Nie wrócę do stuprocentowej dyspozycji aż do kolejnego okna reprezentacyjnego - zapowiada Podolski.
Zobacz też:
W takich warunkach Lukas Podolski spędza izolację. Urzekający widok!
"Warsztat naprawczy". Były reprezentant Polski ostro po transferach Podolskiego i Grosickiego