Od 2019 do 2021 roku prowadził RB Lipsk. Latem przeniósł się do Bayernu Monachium, gdzie zastąpił Hansiego Flicka. W sobotę Julian Nagelsmann, już jako trener mistrzów Niemiec, ponownie przyjedzie do Lipska na mecz ligowy.
Na miłe przyjęcie młody szkoleniowiec nie może jednak liczyć. Nie chodzi o sam fakt, że odszedł do Bayernu. Fani RB Lipsk nazywają Nagelsmanna kłamcą, ponieważ ich zdaniem okłamał klub, mówiąc wcześniej, że nie zabierze do Monachium nikogo ze sobą. Tymczasem do Bayernu trafiło jego trzech asystentów oraz jedna z gwiazd klubu Marcel Sabitzer.
Sam Nagelsmann nie przejmuje się jednak takimi zarzutami. Ze stoickim spokojem odniósł się do nich podczas przedmeczowej konferencji prasowej.
- Wiem, że przedstawiono mnie jako kłamcę. Mogłem powiedzieć, że zabiorę ze sobą sześciu zawodników i siedmiu asystentów i też nie byłoby to dobrze odebrane przez fanów. Kiedy wcześniej się wypowiadałem, to nie prowadziłem jeszcze rozmów z osobami z Bayernu, więc nie wiedziałem kogo będę mógł zabrać ze sobą - powiedział Nagelsmann, a jego słowa cytuje portal sportbuzzer.de.
- Jeśli chodzi o mnie, to mogą na mnie gwizdać nawet 34 tysiące osób - dodał szkoleniowiec Bayernu.
Początek hitu 4. kolejki Bundesligi w sobotę 11 września o 18:30. Transmisja w Viaplay. Do meczu z lepszej pozycji w tabeli przystąpi Bayern, który z 7 punktami zajmuje 3. miejsce. RB Lipsk jest na 10. lokacie - zdobyło 3 punkty w 3 meczach.
Czytaj także:
Sensacyjne wieści o Lewandowskim. Prosto z Hiszpanii
Niemieckie media wskazały sensacyjnego kandydata do zastąpienia Lewandowskiego w Bayernie Monachium
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia