Mecz lepiej rozpoczęli grający w jednolicie białych strojach piłkarze Floty. Już w 1. minucie trzy dośrodkowania w pole karne Znicza wykonał pomocnik gości Ferdinand Chi Fon, ale za każdym razem brakowało dokładności.
Zespół Krzysztofa Chrobaka rozpoczął piątkowe starcie bardzo nerwowo. Grę początkowo starali się prowadzić goście, zaś gospodarze swoich szans szukali na skrzydłach. Od początku meczu dobrze prezentował się lewy pomocnik Znicza Paweł Kaczmarek. W miarę upływu czasu gospodarze starali się uporządkować grę w środku pola, gdzie ich częste straty powodowały groźne kontry ze strony ekipy z Pomorza.
W 15. minucie zespół ze Świnoujścia miał świetną sytuację na zdobycie bramki, ale mocny strzał z rzutu wolnego autorstwa Kameruńczyka Chi Fona na rzut rożny wybił Adrian Bieniek. Akcje Floty od początku spotkania były groźniejsze zaś piłkarze Chrobaka nie mogli znaleźć swojego rytmu.
To zemściło się w 20. minucie spotkania. Po rzucie wolnym Sławomira Mazurkiewicza piłka trafiła w mur, następnie znalazła się w polu karnym gości i trafiła na głowę Rafała Andraszka. Były pomocnik Piasta Gliwice podał do Krzysztofa Rusinka, a ten do Nigeryjczyka Charlesa Nwaogu, który nie miał problemów by umieścić futbolówkę w bramce. Obrońcy Znicza zdecydowanie zaspali w tej sytuacji. Dopiero po 30. minutach gospodarzom gra zaczęła się "kleić". Kolejne dośrodkowania Kaczmarka i Mikołaja Rybaczuka były jednak niedokładne. Wreszcie w 38. minucie ekipa z Pruszkowa zagrała na miarę oczekiwań jej kibiców.
Napastnik Znicza Tomasz Chałas strzelił gola po idealnym dośrodkowaniu Piotra Klepczarka. Młody snajper był kompletnie nie kryty w polu karnym gości i bez problemów dobił swój własny strzał. Choć końcówka pierwszej połowy należała do gospodarzy, obie drużyny schodziły na przerwę przy stanie 1:1.
W drugiej połowie od początku zaatakowali piłkarze Chrobaka, często przerzucają ciężar gry z lewej na prawą stronę. W 51. minucie świetną indywidualną akcję Chałas zakończył strzałem tylko w boczną siatkę. Znicz szukał drugiego gola, lecz nie potrafił stworzyć dogodnej okazji, a od 60. minuty spotkania to piłkarze Floty przejęli inicjatywę. Gdyby nie kapitalne parady Bieńka Znicz mógł ostatecznie przegrać to spotkanie dużo wyżej. Ostatnią dobrą akcję zespół z Pruszkowa miał w... 71. minucie. Przed polem karnym gości świetnie wymienili między sobą piłkę Tomasz Feliksiak z Rybaczukiem. Ten ostatni dograł do ustawionego w polu karnym Chałasa, który jednak nie trafił w piłkę. Ostatni kwadrans potyczki należał do zespołu z Pomorza, w którym błyszczeli wprowadzeni w drugiej połowie Grzegorz Skwara i Tadeusz Tyc.
W 87. minucie wspomniani rezerwowani przeprowadzi znakomitą akcję przed polem karnym Znicza i Nigeryjczykowi Nwaogu nie pozostało nic innego jak wpakować piłkę do bramki Bieńka. W końcówce Znicz próbował atakować, ale to raczej goście byli bliżej strzelenia kolejnej bramki po uderzeniach Tyca i Adraszaka.
Znicz przegrał już trzecie spotkanie w tym sezonie i wciąż jego dorobek punktowy jest bardzo marny. Piłkarze Floty zaś wykonali swój plan, jakim było zwycięstwo w Pruszkowie. Dzięki temu w spokoju mogą śledzić sobotnie i niedzielne spotkania I ligi.
Znicz Pruszków - Flota Świnoujście 1:2 (1:1)
0:1 - Uchenna 20'
1:1 - Chałas 38'
1:2 - Uchenna 87'
Składy:
Znicz Pruszków: Bieniek - Januszewski, Ptaszyński, Klepczarek, Radler, Kaczmarek (74' Piesio), Osoliński, Ekwueme, Mikołaj Rybaczuk, Feliksiak (82' Adamski), Chałas.
Flota Świnoujście: Prusak - Fechner, Mazurkiewicz, Jarun, Kubowicz, Andraszak, Niewiada, Chi-Fon (84' Tyc), Polak (76' Skwara), Rusinek (67' Sojka), Uchenna.
Żółte kartki: Ekwueme, Chałas, Osoliński, Piesio (Znicz) oraz Niewiada, Mazurkiewicz, Fechner, Jarun, Sojka (Flota).
Sędzia: Rafał Greń (Przemyśl).
Widzów: 1500.
Najlepszy zawodnik Znicza Pruszków: Adrian Bieniek.
Najlepszy zawodnik Floty Świnoujście: Charles Nwaugou Uchenna.
Najlepszy zawodnik meczu: Charles Nwaugou Uchenna.