Katastrofalny mecz Wojciecha Szczęsnego z Udinese (dwa błędy, przez które Juventus zremisował 2:2) sprawił, że na Polaka spadła fala krytyki. Giancarlo Padovan, znany włoski dziennikarz piszący dla calciomercao.com, sugeruje, aby posadzić Szczęsnego na ławce rezerwowych.
"Plotki o możliwym przyjściu Donnarummy sprzed kilku miesięcy prawdopodobnie pozbawiły Szczęsnego spokoju, ale też w wieku 31 lat bramkarz Juventusu mógł dojść do takiego punktu zmęczenia psychicznego, przez który przechodzi wielu bramkarzy. Moim zdaniem należy poważnie rozważyć możliwość choćby tymczasowego zastąpienia go Perinem, który może nie jest świetny, jak Szczęsny, ale któremu Allegri zapewnił sporą liczbę meczów" - pisze.
W sobotę Juventus gra z Empoli. Początek meczu o godz. 20:45.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rośnie nowa gwiazda futbolu. Przepiękny gol!
Liczą błędy
Padovan podkreśla, że błędy z Udinese to nie były pierwsze tak kosztowne dla Starej Damy. Wraca do meczu z FC Porto, gdy Szczęsny nie popisał się i w efekcie Juventus odpadł z Champions League. Przypomina też, że Polakowi brakuje czasami po prostu szczęścia - jak na Euro 2020, gdy w meczu ze Słowacją stał się pierwszym bramkarzem w historii, który strzelił bramkę samobójczą.
Nawet odejście Cristiano Ronaldo jest według niego mniejszym kłopotem niż Szczęsny. "Mniej rewelacyjny, ale bardziej drażliwy" - podkreśla Włoch i zadaje retoryczne pytanie: "Czy wszyscy jesteśmy pewni, że Szczęsny to wartościowy bramkarz?".
Szczęsny po odejściu Gianluigiego Buffona do Parmy nie ma konkurencji w Juve. Pod koniec poprzedniego sezonu, gdy więcej grał Buffon, włoskie media podkreślały, że Juventusowi idzie po prostu lepiej bez Szczęsnego. Buffon w ośmiu ligowych meczach w trzech nie wpuścił gola. Szczęsny w 30 spotkaniach zachował ledwie sześć czystych kont.
Mattia Perin, za którego Stara Dama zapłaciła w 2018 roku 14 mln euro, zagrał tylko dziewięć razy dla Juventusu, chociaż przez 1,5 roku był wypożyczony do Genoi, więc miał mniej szans na poprawę swojego dorobku. To w tym momencie jedyny bramkarz, który mógłby od razu zastąpić Szczęsnego.
Nie wszyscy krytykują
- Szczęsny jest niezawodny, zawsze był i będzie ponownie. Występ przeciwko Udinese był po prostu efektem słabszego dnia - twierdzi legendarny włoski bramkarz Dino Zoff. - Gdyby nie jego dwa błędy, to Juventus wygrałby mecz. Takie rzeczy jednak się zdarzają. Ci, którzy pracują, popełniają błędy. To był jego zły dzień... Już czytam, że jest grillowany, a ja się śmieję. Teraz już nie pozwalają na popełnianie błędów - dodaje Michele Serena, były piłkarz.
- Ja popełniałem błędy, Buffon je popełniał, więc i Szczęsnemu się zdarza. Lepiej, że zrobił to teraz, niż później, kiedy konsekwencje mogłyby być poważniejsze. Jestem pewny, że teraz odpowie na boisku tak, jak to zawsze robił - przyznaje Stefano Tacconi.
Massimiliano Allegri, trener Juventusu, zaraz po meczu z Udinese wziął Szczęsnego w obronę. - Szczęsny to świetny bramkarz, nie popełnił błędu technicznego. Powinniśmy byli jednak zrozumieć sytuację i nie wstydzić się wybicia piłki w trybuny - tak Massimiliano Allegri wyjaśniał sytuację przy golu na 2:2 (gola można zobaczyć TUTAJ).
Pytanie jednak, co zrobi teraz Allegri. W sobotę Juventus czeka spotkanie z beniaminkiem Empoli, które w pierwszej kolejce przegrało z Lazio Rzym 1:3. Szczęsny zagrał dotychczas 138 razy dla Juventusu, w których wpuścił 126 goli i 54 razy zachował czyste konto. Trzykrotnie wygrał mistrzostwo Włoch.