Tomasz Brzyski: Kadra? Na pewno chciałbym w niej zagrać

Początek sezonu piłkarze Ruchu Chorzów mają znakomity. Niebiescy wygrali trzy mecze z rzędu w ekstraklasie, co ostatnio zdarzyło im się... 20 lat temu! Duża w tym zasługa lewego obrońcy Niebieskich Tomasza Brzyskiego.

Filigranowy zawodnik trafił na Cichą półtora roku temu. Nie widziano dla niego miejsca w Koronie Kielce, a pomocną dłoń wyciągnął Ruch Chorzów, którego trenerem był wtedy... Duszan Radolsky. To właśnie pod okiem Słowaka Tomasz Brzyski zadebiutował w zespole Niebieskich. W sobotę będzie się mógł przypomnieć dawnemu trenerowi, który od kilku dni pracuje w Polonii Warszawa. - Ucieszyłem się z faktu, że Duszan Radolsky wrócił do Polski. Życzymy mu jak najlepiej, ale dopiero po... naszym meczu - śmieje się Brzyski, który zdaje sobie sprawę, że Niebieskich czeka niezwykle trudne zadanie. - Czarne koszule to dobry zespół. Nowy trener na pewno wniesie do ich jakości coś nowego. Czeka nas ciężki mecz. Nie wiem jak kilka dni pracy trenera Radolsky’iego w Warszawie może wpłynąć na zespół, ale trzeba spodziewać się kilku nowości - przestrzega defensor. - Będziemy chcieli wygrać i potwierdzić dobrą formę - zapowiada "Brzytwa".

Od początku sezonu Brzyski, który w poprzednim sezonie występował na boku obrony i pomocy, a także na jej środku i w... napadzie, prezentuje dobrą formą. Po kilku meczach, w gdzie filigranowy piłkarz zaprezentował doskonałą dyspozycję zaczęto mówić, że gracz powinien otrzymać szansę występu w reprezentacji Polski. - Kadra? Na pewno bym chciał w niej zagrać - nieśmiało mówi zawodnik. - Nie wiem czy Leo Beenhaaker boi się Chorzowa, że cały czas omija nasz stadion - zastanawia się, nawiązując do faktu, że odkąd Holender prowadzi kadrę ani razu nie był obecny na domowym meczu Niebieskich. - Nie wiem czy akurat ja się nadaję do otrzymania szansy gry w reprezentacji. Na pewno w Ruchu jest kilku zawodników, którzy powinni dostać szansę. Jakiś czas temu otrzymał ją Grzegorz Baran i to... byłoby na tyle - wraca pamięcią do poprzednich miesięcy Brzyski. - Uważam, ze trener reprezentacji Polski powinien częściej przyjeżdżać do Chorzowa - dodaje na koniec 27-letni defensor.

Źródło artykułu: