"Poczułem się przygnębiony". Tak Lionel Messi dowiedział się o odejściu z FC Barcelona

PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Lionel Messi
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Lionel Messi

Lionel Messi chciał zostać w FC Barcelona, ale musiał odejść ze względu na przepisy i procedury La Liga. Argentyńczyk nie ukrywał, że po usłyszeniu decyzji władz klubu był przygnębiony i płakał wraz z żoną.

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się to niemożliwe. Lionel Messi zapewniał, że pozostanie w FC Barcelona i miał podpisać pięcioletni kontrakt. Chciał pomóc klubowi w wyjściu z finansowych problemów. To jednak nie było możliwe, gdyż na przeszkodzie stały przepisy i procedury obowiązujące w La Liga.

Messi musiał odejść. Dowiedział się o tym w czwartek 5 sierpnia. Jak zareagował? O tym opowiedział w wywiadzie udzielonym BBC, który przeprowadził znany dziennikarz, Guillem Balague.

- Mój tata wrócił do domu. Był z Laportą cały ranek. Kiedy wrócił, oczywiście powiedział mi o tym. Poczułem się naprawdę przygnębiony. Potem musiałem się przygotować, żeby powiedzieć to mojej żonie. Płakaliśmy, a następnie musieliśmy powiedzieć dzieciom. To było trudne, ponieważ powiedzieliśmy im w grudniu, że zostajemy w Barcelonie - powiedział Messi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)

Nie ukrywał, że decyzja władz FC Barcelona go zaskoczyła. Nic nie wskazywało na to, że Messi będzie musiał odejść. Obie strony uzgodniły warunki kontraktu. Argentyńczyk zgodził się na wysoką obniżkę.

Gdy władze Paris Saint-Germain dowiedziały się o tym, że Messi odejdzie z Barcelony, rozpoczęły rozmowy z piłkarzem na temat transferu. Sprawy potoczyły się bardzo szybko, a do negocjacji zaangażował się nawet szef PSG Nasser Al-Khelaifi, który czyni to niezwykle rzadko.

Już w czwartek o godzinie 22:00 PSG wykonało ruch w kierunku Messiego. "Paryżanie obliczyli, że był to najlepszy moment na osobisty kontakt i widząc nieoczekiwaną sytuację, zaczęli działać" - informował "The Guardian".

Ustalono, że umowa Messiego zawiera specjalną klauzulę, która umożliwi wypłatę premii w przypadku triumfu PSG w Lidze Mistrzów. Wszystko potoczyło się błyskawicznie. Prawnicy przez dwa dni sprawdzili każdy szczegół umowy. Wszystko gotowe było w poniedziałek wieczorem, a we wtorek już przedstawiono Messiego jako nowego piłkarza PSG.

Czytaj także:
Oto nowy wybraniec Paulo Sousy. Jest w życiowej formie
Złe wiadomości dla Arkadiusza Milika. Olympique Marsylia szuka nowego napastnika

Źródło artykułu: