We wrześniu minionego roku zawodnik Lecha Poznań odszedł do Derby County za ponad cztery miliony euro. Już wówczas Kamil Jóźwiak miał propozycję z Galatasaray Stambuł. Według informacji "Przeglądu Sportowego", poznański klub nie zgodził się na transfer za dwa miliony.
Tegoroczne mistrzostwa Europy były nieudane w wykonaniu reprezentacji Polski. 23-latek wystąpił w trzech spotkaniach fazy grupowej i zaliczył asystę przy golu Roberta Lewandowskiego w starciu z Hiszpanią (1:1). Po turnieju rozpoczęły się spekulacje na temat przyszłości skrzydłowego.
Turecki "Sports Digitale" poinformował, że przedstawiciele Galatasaray ponownie są zainteresowani Jóźwiakiem. Wicemistrzowie Turcji złożyli już oficjalną ofertę. Jak czytamy, nie odbiega ona od oczekiwań Anglików, jednak nie podano konkretnej kwoty odstępnego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)
To dobra informacja dla Lecha, który zapewnił sobie proc. od następnego transferu kadrowicza. W ubiegłym sezonie Galatasaray zajęło drugie miejsce w stawce Super Lig, ale miało taką samą liczbę punktów, co pierwszy Besiktas. Zespół Fatiha Terima zamierza zdetronizować lokalnego rywala.
Zawodnik jest związany z Derby do 30 czerwca 2024 roku. W 1. kolejce The Championship podopieczni Wayne'a Rooneya podzielili się punktami z Huddersfield Town (1:1), a Jóźwiak rozegrał 68 minut.
Czytaj także:
Dla wszystkich to wielkie zaskoczenie. Twitter komentuje decyzję Łukasza Fabiańskiego
Inter Mediolan straci drugiego napastnika? Agent odniósł się do sensacyjnych doniesień