Dinamo Zagrzeb przekonane, że sędzia popełnił błąd. "Ewidentny rzut karny"

Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Starcie Wieteski z Petkoviciem
Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Starcie Wieteski z Petkoviciem

Pierwszy pojedynek Dinamo Zagrzeb - Legia Warszawa w ramach trzeciej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów zakończył się remisem 1:1. Rywale mistrza Polski są wręcz pewni, że sędzia okradł ich z niezwykle dogodnej okazji na zdobycie drugiej bramki.

Środowy pojedynek Dinamo Zagrzeb - Legia Warszawa dostarczył sporych emocji. W 59. minucie wynik rywalizacji otworzył Bruno Petković, natomiast w 82. minucie do wyrównania doprowadził Ernest Muci.

Serca kibiców Legii zabiły mocniej w 90. minucie. Wówczas Petković przechwycił piłkę około 17. metra, po czym rzucił się w stronę bramki Artura Boruca.

Próbował zatrzymywać go Maik Nawrocki, ale bezskutecznie. Jak zauważa serwis vecernji.hr, chwilę później rywala "powalił na ziemię" Mateusz Wieteska, nie dotykając przy tym piłki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi

Chorwacka prasa spostrzega, że w tym momencie bardzo mocno zapachniało rzutem karnym. A co o tej sytuacji powiedział strzelec jedynej bramki dla Dinama?

- Myślę, że to był ewidentny rzut karny. Nie wiem, dlaczego na obecnym etapie nie ma systemu VAR, czy ze względu na finanse, czy coś innego jest przeszkodą, ale nie warto teraz płakać nad rozlanym mlekiem - zaznaczył Petković, cytowany przez vecernji.br.

Wtórował mu szkoleniowiec rywala Legii.- Całkowicie zgadzam się z Bruno. To było kompletnie pominięte przez sędziego, ale musimy się z tym liczyć, że czasami są przeciwko nam, a czasami gwiżdżą na naszą korzyść. Musimy wygrać w Warszawie, innych opcji nie ma - podkreślał Damir Krznar.

Rewanż odbędzie się w Warszawie we wtorek o godzinie 21:00.

Czytaj także:
Marek Wawrzynowski: Remis w Zagrzebiu to wielki sukces Legii [OPINIA]
Piotr Zieliński w takiej roli jeszcze nie był. "To wspaniały czas"

Źródło artykułu: