Z niedosytem piłkarze beniaminka PKO Ekstraklasy Bruk-Bet Termaliki Nieciecza zakończyli spotkanie otwierające sezon. Słonie 1:1 zremisowały ze Stalą Mielec.
Po meczu w rozmowie z reporterem stacji Canal+ potyczkę ocenił kapitan miejscowych Piotr Wlazło. - Jest duży niedosyt. Do przerwy powinniśmy prowadzić dwoma, albo trzema bramkami. Na początku 2. połowy przydarzył nam się niepotrzebny rzut karny i mamy remis - stwierdził pomocnik, dla którego był to powrót do ligowej elity po trzech latach. - To był długi czas, ale cieszę się, że wróciłem - przyznał.
Wlazło po meczu pochwalił debiutującego w PKO Ekstraklasie Ernesta Terpiłowskiego. 19-latek ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Górniku Polkowice, gdzie zdobył osiem bramek. W piątek potwierdził talent, strzelił pierwszego gola w sezonie, a wykończenie akcji było godne największych piłkarzy. - W całym okresie przygotowawczym bardzo dobrze wyglądał. Wyszedł od pierwszej minuty i pokazał, że na miejsce w składzie wyjściowym zasłużył - ocenił młodszego kolegę doświadczony zawodnik Bruk-Betu.
Czytaj także:
Śląsk konkretny na trudnym terenie. Świetny wynik przed rewanżem we Wrocławiu
Liga Konferencji: rozczarowujący debiut Rakowa. Niedosyt po wizycie na Litwie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie miało prawa udać. A jednak! Kapitalna "solówka" piłkarki