Bayern Monachium wygrał 3:0 pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z Bayerem Leverkusen. W rewanżu Bawarczycy musieli obronić sporą zaliczkę i przypieczętować awans do ćwierćfinału.
Przed przerwą drugiego spotkania bramki nie padły. W 52. minucie wynik otworzył Harry Kane, który sprytnie zachował się w polu karnym i skorzystał z tego, że w piłkę nie trafił Patrik Schick. Napastnik monachijczyków z bliska dopełnił formalności.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar szybko przypomniał o sobie kibicom w Brazylii
Był to jego 10. gol w tym sezonie Ligi Mistrzów. Żaden Anglik nie może się pochwalić takim wyczynem w jednej edycji Champions League. Drugi w tym zestawieniu jest Steven Gerrard, który 16 lat temu zakończył zmagania z siedmioma bramkami.
W 71. minucie rywalizacji Kane do trafienia dorzucił też asystę. 31-latek przelobował swoim zagraniem obrońcę, a całą akcję skutecznie wykończył Alphonso Davies. Kanadyjczyk podwyższył wynik na 2:0 i przypieczętował awans Bayernu, który w dwumeczu prowadził już 5:0.
Podopieczni Vincenta Kompany'ego w ćwierćfinale zagrają z Interem Mediolan. Mistrzowie Włoch pokonali w rewanżu Feyenoord Rotterdam 2:1, a w pierwszym starciu zwyciężyli 2:0.