Odmieniona Cracovia ograła Kolejorza - relacja z meczu Cracovia Kraków - Lech Poznań

Cracovia odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie ekstraklasy. Podopieczni Oresta Lenczyka sensacyjne pokonali w Sosnowcu zespół Lecha Poznań. Bramkę na wagę trzech punktów dla Pasów zdobył rezerwowy, Paweł Sasin.

W tym artykule dowiesz się o:

Już pierwsze minuty niedzielnej rywalizacji pokazały, że Lechitów czeka niezwykle trudne zadanie. Piłkarze Cracovii od początku zaatakowali. W siódmej minucie meczu dobrze w pole karne dośrodkowywał Tomasz Moskała, ale świetnie ustawiony Manuel Arboleda uprzedził debiutującego w nowym zespole Radosława Matusiaka.

W miarę upływu czasu przewaga krakowian była coraz bardziej widoczna. W 10. minucie dobrą centrą w pole karne popisał się Matusiak, ale zamykający akcję Dariusz Pawlusiński uderzył zbyt słabo, żeby zaskoczyć Grzegorza Kasprzika. W 13. minucie bramkę mogli zdobyć co prawda goście, kiedy szarżujący Marcin Kikut stanął oko w oko z Marcinem Cabajem, ale to było wszystko na co w pierwszej połowie tego spotkania było stać Kolejorza. Dziewięć minut później w znakomitej sytuacji znalazł się Matusiak, ale były snajper Widzewa uderzył niecelnie i piłka poszybowała nad poprzeczką.

Na dwanaście minut przed końcem pierwszej części gry powinno być 1:0 dla Pasów. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Pawlusińskiego jeden z obrońców Lecha interweniował tak niefortunnie, że prawie zaskoczył własnego bramkarza. Kasprzik był jednak na posterunku. Cztery minuty później ponownie w roli głównej wystąpił Matusiak, ale piłkarz przegrał pojedynek z golkiperem Lecha.

Do przerwy nieliczni kibice zgromadzeni na trybunach Stadionu Ludowego w Sosnowcu bramek nie zobaczyli, ale na brak emocji narzekać nie mogli.

Po zmianie stron trener Cracovii, Orest Lenczyk był zmuszony dokonać roszady w składzie. W miejsce kontuzjowanego Łukasza Tupalskiego na placu gry pojawił się Marek Wasiluk. Początek drugiej połowy do złudzenia przypominał pierwsze 45 minut. Lech grał ospale, a krakowianie próbowali wykorzystać słabszą dyspozycję rywala. Na bramkę Kasprzika co chwila sunęły ataki. W 58. minucie meczu gola mógł zdobyć Matusiak, ale na drodze napastnika Pasów stanęła poprzeczka. Co się odwlecze, to nie uciecze. W 69. minucie Cracovia znalazła już drogę do bramki Kolejorza. Po znakomitej akcji Pawlusińskiego piłkę w polu karnym przepuścił Matusiak. Zagranie tego zawodnika tak zmyliło Kasprzika, że przed pustą bramką stanął Paweł Sasin. Pomocnik, który chwilę wcześniej zastąpił na placu gry kontuzjowanego Bartosza Ślusarskiego, nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki.

Stracona bramka podziałała na Lecha jak kubeł zimnej wody, ale mimo starań podopieczni Jacka Zielińskiego nie byli w stanie rozmontować świetnie zorganizowanej tego dnia defensywy Cracovii. Najlepszą okazję mieli w 86. minucie, kiedy to po błędzie Cabaja, Robert Lewandowski trafił w słupek.

Lech doznał drugiej ligowej porażki z rzędu. Dla Cracovii było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie ekstraklasy.

Cracovia Kraków - Lech Poznań 1:0 (0:0)

1:0 - Sasin 69'

Składy:

Cracovia Kraków: Cabaj - Mierzejewski, Tupalski (46' Wasiluk), Polczak, Derbich, Pawlusiński (87' Cebula), Baran, Szeliga, Moskała, Ślusarski (67' Sasin), Matusiak.

Lech Poznań: Kasprzik - Gancarczyk, Arboleda, Bosacki, Injac, Golik (62' Wilk), Bandrowski, Kikut (85' Chrapek), Peszko, Lewandowski, Rengifo (67' Mikołajczak).

Żółte kartki: Baran (Cracovia) oraz Kikut (Lech).

Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa).

Widzów: 200.

Najlepszy zawodnik Cracovii: Radosław Matusiak.

Najlepszy zawodnik Lecha: Grzegorz Kasprzik.

Najlepszy zawodnik meczu: Radosław Matusiak.

Źródło artykułu: