- Zarzucono mi, że jestem mało elegancki i mam słabą pamięć? Mogło tak być... - zaczął Moratti.
- Nie chciałem nikogo atakować. Mówiłem o Interze. Nie chcę wdawać się w żadne polemiki. Sądzę, że już wszystko wróciło do normalności - dodał.
Inter Mediolan wystosował oficjalny komunikat, w którym zapewnił, że słowa prezesa zostały źle zrozumiane. W swoim przemówieniu Moratti chciał jedynie podkreślić osiągnięcia Interu i w żaden sposób nie zamierzał zaatakować AC Milanu. Właściciel Nerazzurrich w piątek wieczorem skontaktował się nawet z wiceprezydentem AC Milanu - Adriano Gallianim, by wyjaśnić całe nieporozumienie. Było mu przykro z powodu zaistniałej sytuacji.