Do Borussii Dortmund trafił w 2010 roku - spędził w tym klubie 11 sezonów, rozegrał dla niego 332 mecze stając się jego żywą legendą.
W sobotę Łukasz Piszczek rozegrał swój ostatni mecz w barwach BVB. Jego oprawa była wyjątkowa, Polak wystąpił w roli kapitana, a jego drużyna pewnie pokonała Bayer 04 Leverkusen 3:1.
Czy 35-latek wróci jeszcze do Dortmundu, by kolejny raz założyć trykot BVB? Szef klubu Hans-Joachim Watzke ma taki plan, którym zdążył się już pochwalić.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski zaskoczony pytaniem dziennikarza. "To nie jest temat na konferencję"
Legenda taka jak Piszczek w jego mniemaniu zasługuje na godne pożegnanie... przede wszystkim takie z fanami na trybunach! Dlatego też Borussia chce zorganizować w przyszłym roku szczególny mecz.
- Mamy taki pomysł i bardzo chcemy go zrealizować w 2022 roku. Chcemy, żeby nasz pierwszy zespół zmierzył się z drużyną, która w 2012 roku wygrała Bundesligę - powiedział Watzke dla oficjalnej strony klubu.
- Mam nadzieję, że uda się to urzeczywistnić. Chcielibyśmy pożegnać się z tymi zawodnikami przed naszymi fanami i z rozmów, jakie przeprowadziłem, wiem, że duża grupa graczy byłaby bardzo szczęśliwa z takiego spotkania - dodał.
Piszczek nie byłby wówczas jedynym "żegnanym" zawodnikiem. Innym miałby być Sven Bender - dla niego również sezon 2020/2021 był ostatnim w karierze. Bender w latach 2011 i 2012 razem z Piszczkiem i całą BVB świętował dwa mistrzostwa Niemiec.
Zobacz także:
Były chwile zwątpienia. Lewandowski zdradził, jak reagował podczas pogoni za rekordem
Coś pięknego! W taki sposób Robert Lewandowski został przywitany na treningu kadry