W ostatniej kolejce Primera Division obyło się bez niespodzianki. Piłkarze Atletico Madryt sprostali zadaniu i zwyciężyli 2:1 z Realem Valladolid. Bramki dla "Rojiblancos" zdobyli Angel Correra oraz Luis Suarez.
Na koniec sezonu zespół Diego Simeone wyprzedził Real Madryt. Podium uzupełniła FC Barcelona. Atletico sięgnęło po jedenasty tytuł w historii, drugi pod wodzą argentyńskiego szkoleniowca.
Po spotkaniu na Estadio Jose Zorilla 51-latek odpowiadał na pytania dziennikarzy. - Za nami bardzo trudny rok,. Teraz wszystko wygląda inaczej, wielu ludzi odeszło. Cieszę się, że mogliśmy uszczęśliwić naszych kibiców. W tym roku zdobycie mistrzostwa jest czymś wyjątkowym - stwierdził na antenie "Movistar+".
Trener podziękował wszystkim bez wyjątku. - Wszystkich zawodników darzę ogromnym szacunkiem. Zwłaszcza tych, którzy w tym sezonie grali mniej. Kiedyś ludzie pytali mnie, czy tutaj zostanę. Odpowiedziałem, że tak, ponieważ klub ma wspaniałą przyszłość i możliwość rozwoju. W tej drużynie jest stabilizacja. Wykonaliśmy wielką pracę - ocenił Simeone.
Teraz Atletico musi wzmocnić kadrę, aby powalczyć o sukces na arenie międzynarodowej. Priorytetem będzie zatrzymanie wspomnianego Suareza. Doświadczony snajper ma jeszcze rok kontraktu.
Czytaj także:
Zemsta okazała się słodka. Luis Suarez wbija szpilkę Barcelonie
Gwiazda Realu Madryt o braku mistrzostwa. Wskazuje główne powody
ZOBACZ WIDEO: Michał Listkiewicz podsumowuje sezon w wykonaniu Legii Warszawa. "Przewaga nad rywalami była bardzo zdecydowana"
Atletico ma szanse na triumf w Lidze Mistrzów? 
