Katastrofa Barcelony w doliczonym czasie. Szczęsny nie dał rady

Twitter / Screen / TVP Sport / Na zdjęciu: Alexander Sorloth znowu strzelił gola w Barcelonie
Twitter / Screen / TVP Sport / Na zdjęciu: Alexander Sorloth znowu strzelił gola w Barcelonie

Alexander Sorloth po raz kolejny skarcił FC Barcelonę. Norweg strzelił gola dla Atletico Madryt w doliczonym czasie gry wtorkowego meczu w ćwierćfinale Pucharu Króla. Wojciech Szczęsny nie miał wiele do powiedzenia.

Początek meczu należał do Atletico Madryt (szybkie prowadzenie 2:0), później grała praktycznie tylko FC Barcelona, co zaowocowało remontadą i odwróceniem sytuacji na 4:2, a jedną z bramek zdobył Robert Lewandowski (-----> ZOBACZ).

Tyle tylko, że Atletico nie dość, że dobrze zaczęło, to jeszcze fenomenalnie skończyło to spotkanie.

"Lewy" zdobył bramkę w 74. minucie. Później Barca miała jeszcze parę okazji i nie zanosiło się na powrót Atletico.

Piłka nożna pisze jednak różne scenariusze i nastąpił niespodziewany zwrot akcji. Najpierw goście złapali kontakt po trafieniu Marcosa Llorente, a w trzeciej minucie doliczonego czasu Wojciecha Szczęsnego pokonał Alexander Sorloth.

Samuel Lino uniknął spalonego i wystawił Norwegowi piłkę jak na tacy. Ten dołożył nogę i choć Szczęsny robił, co tylko mógł, to nie zdołał zapobiec utracie gola.

Co ciekawe, Sorloth nie pierwszy raz skarcił Barcelonę w tym sezonie. W grudniu zdobył bramkę w szóstej minucie doliczonego czasu na Estadi Olimpic Lluis Companys, dzięki czemu Atletico wygrało spotkanie 2:1.

Zobacz bramkę na 4:3

Zobacz bramkę na 4:4

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hiszpańscy kibice oszaleli na punkcie Pajor

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści