Bundesliga. Jest decyzja ilu fanów zobaczy ostatni mecz Bayernu. Zadziwiająca liczba

Getty Images / Andreas Gebert/Pool / Trybuny Allianz Areny w Monachium
Getty Images / Andreas Gebert/Pool / Trybuny Allianz Areny w Monachium

W Monachium liczyli na to, że ostatni mecz sezonu w Bundeslidze Bayern na Allianz Arena zagra w obecności fanów. Nic jednak z tego nie wyszło. Wejściówek będzie tyle, co nic jak na stadion o pojemności ponad 75 tysięcy miejsc.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotnie popołudnie Bayern Monachium zmierzy się na własnym stadionie z drużyną FC Augsburg. Będzie to pożegnanie mistrzów Niemiec z sezonem. W klubie liczono, że na trybunach będą mogli pojawić się fani.

Szef Bawarczyków Karl-Heinz Rummenigge liczył na to, że uda się zagrać przed solidną grupą kibiców, którzy wezmą udział w mistrzowskiej fecie oraz podziękują tym, którzy żegnają się z klubem.

- W ostatnim meczu musimy pożegnać się z ważnymi graczami, którzy zrobili świetne rzeczy dla Bayernu. To David Alaba, Jerome Boateng czy Javi Martinez. Nie możemy też zapomnieć, że będzie to ostatni mecz Hansiego Flicka w roli trenera. Byłoby wspaniale, gdyby fani mogli nagrodzić tych zasłużonych dla Bayernu ludzi brawami - przyznał w rozmowie z "ZDF" Rummenigge.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy

Podczas meczów EURO 2020, które w czerwcu odbędą się w Monachium, na trybunach będzie mogło zasiąść ok. 15 tysięcy fanów. I władze Bayernu po cichu liczyły na to, że być może podobnie będzie podczas starcia z Augsburgiem.

Na pobożnych życzeniach się jednak zakończyło. Na ostatnie starcie Bundesligi w sezonie 2020/2021 na Allianz Arena Bayern będzie dostępnych... 250 wejściówek. Podjęto już nawet decyzje komu będą one wręczone. 100 trafi w ręce pracowników służby medycznej, kolejne 100 będzie dostępnych dla członków klubu, a 10 trafi do FC Bayern Kids Club.

Sobotnie spotkanie dla Bayernu nie ma już większego znaczenia, monachijczycy są już bowiem pewni swojego kolejnego tytułu mistrza Niemiec.

Fani mogliby się jednak na żywo pasjonować walką Roberta Lewandowskiego o pobicie rekordu Gerda Muellera. Polski napastnik potrzebuje jednej bramki, żeby pobić wynik legendarnego Niemca.

Zobacz także:
Watzke, prezes BVB: Kiedy zapytałem o to Piszczka, mocno się obruszył!
Laporta znalazł wymarzonego trenera dla Barcelony. Czy to jest w ogóle możliwe?

Źródło artykułu: