David Luiz trafił na Emirates Stadium w 2019 roku, kiedy menedżerem Arsenalu FC był Unai Emery. Pół roku później grał już pod skrzydłami Mikela Artety i występował regularnie na poziomie Premier League. Przez dwa sezony rozegrał 73 spotkania, pomógł w zdobyciu Pucharu Anglii oraz Tarczy Wspólnoty.
- Za nami kilka rozmów i zdecydowaliśmy, że w tej chwili odejście Luiza będzie najlepszym wyjściem. Graliśmy ze sobą w otwarte karty, rozmawialiśmy szczerze. David dał z siebie wszystko w Arsenalu - mówi na konferencji prasowej Mikel Arteta.
- Miałem zaszczyt pracować z nim i uczyłem się od niego. Zawsze był wsparciem dla zespołu i czuję smutek, ponieważ w tej pracy przywiązujemy się emocjonalnie do piłkarzy, z którymi współpracujemy. Życzę Davidowi wszystkiego najlepszego w kolejnym rozdziale, ponieważ jestem pewny, że ma dużo do zrobienia. Sposób, w jaki doszedł do miejsca, w którym znalazł się, jest czymś niezwykłym - opowiada menedżer Arsenalu.
Brazylijczyk ma 34 lata. Większą część seniorskiej kariery spędził na boiskach Premier League. Poza wspomnianymi Chelsea oraz Arsenalem reprezentował Benficę Lizbona i Paris Saint-Germain. W reprezentacji Brazylii rozegrał 57 meczów i pomógł w zdobyciu Pucharu Konfederacji w 2013 roku. Nie wiadomo jeszcze, w jakim klubie Luiz będzie kontynuować grę.
Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
Czytaj także: David Beckham zakłada piłkarską agencję menedżerską
ZOBACZ WIDEO: Michał Listkiewicz podsumowuje sezon w wykonaniu Legii Warszawa. "Przewaga nad rywalami była bardzo zdecydowana"