Defensor wróci do Premier League? Angielscy giganci obserwują 30-latka

Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Kieran Trippier
Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Kieran Trippier

Kieran Trippier należy do wąskiego grona angielskich piłkarzy, którzy jakiś czas temu postanowili zerwać z Premier League. Niewykluczone jednak, że doświadczony defensor wkrótce wróci do ojczyzny.

O takiej możliwości poinformował "The Athetlic". Według dziennikarza tego portalu, Davida Ornsteina, dalsze losy trwającej od lipca 2019 roku przygody Trippiera w Atletico Madryt stoją pod znakiem zapytania. Wychowanka akademii Manchesteru City bacznie obserwują bowiem dwa brytyjskie kluby.

Pierwszym zainteresowanym jest Everton. The Toffees pod wodzą Carlo Ancelottiego wciąż walczą o miejsce premiowane grą w europejskich pucharach. To, a przede wszystkim szeroko pojęte ambicje klubu, każą zastanowić się nad potencjalnymi wzmocnieniami w trakcie nadchodzącego okienka transferowego. Kieran Trippier ma być jednym z głównym kandydatów do zasilenia szeregów ekipy z Goodison Park.

Everton będzie musiał jednak porządnie się napocić, jeśli marzy o przekonaniu do siebie Trippiera. Wszystko za sprawą rywali, którzy stoczą z klubem z hrabstwa Merseyside walkę o podpis prawego obrońcy. Mowa w tym miejscu o Manchesterze United oraz Paris Saint-Germain. Menadżerem francuskiego zespołu jest dobry znajomy 30-latka z czasów Tottenhamu, Mauricio Pochettino.

Zanim przyszłość Trippiera zdąży się całkowicie wyjaśnić, 26-krotnego reprezentanta Anglii czeka być może najważniejszy mecz w jego karierze. W sobotę 22 maja Atletico Madryt zmierzy się na wyjeździe z Realem Valladolid. W przypadku zwycięstwa lub niekorzystnego rezultatu Realu Madryt Los Colchoneros zostaną mistrzami Hiszpanii po raz pierwszy od 2014 roku.

Czytaj także: Paulo Sousa spełnił marzenie kadrowicza. "Szczególna chwila"
Czytaj także:
"Był kontakt z Lewandowskim". Gigant pracuje nad transferem Polaka!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy

Komentarze (0)