Słowa Lewandowskiego dotarły na Litwę. Oto jak je komentują

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski na konferencji prasowej podkreślił znaczenie dobrego startu w eliminacjach do mistrzostw świata 2026 i odniósł się do wizji strzelenia 100 bramek w kadrze. Jego słowa wywołały niemałe poruszenie na Litwie.

Przed reprezentacją Polski kolejne wyzwanie. Zawodnicy Michała Probierza w najbliższych dniach rozpoczną walkę w eliminacjach do mistrzostw świata w 2026 roku. Podczas konferencji prasowej Robert Lewandowski przyznał, że liczy na nowe otwarcie dla drużyny narodowej.

- Zaczynamy od nowa. Nasze ostatnie wyniki nie były takie, jakich się spodziewaliśmy, ale teraz zaczynamy nowy cykl. Na początku wszyscy mają zero punktów. Z ostatnich zgrupowań wiemy, że start jest kluczowy - zaznaczył kapitan reprezentacji, który uważa, że drużyna jest gotowa na nowe wyzwania.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!

Lewandowski odniósł się też do możliwości zdobycia 100 goli w reprezentacji. - Powiem szczerze, że jak usłyszałem w pytaniu tę liczbę 100 goli, gdzie wcześniej się nad tym nie zastanawiałem, to zrobiło się to kuszące. Nie powiem, że nie. Oczywiście to nie będzie takie łatwe, zdaje sobie z tego sprawę, ale to jest tylko i aż 16 goli - skwitował.

Słowa naszego kapitana odbiły się szerokim echem na Litwie, z którą Polacy rozpoczną walkę o przepustkę na mundial. "Napastnik, który został wybrany najlepszym piłkarzem świata w 2020 i 2021 roku, już skrzywdził Litwinów. W 2014 r. (2:1) i 2018 r. (4:0) strzelił trzy gole w towarzyskich konfrontacjach" - przypomniał portal delfi.lt, który już w tytule stwierdził, że 36-latek "jest gotów ukarać Litwinów".

Dalej podkreślono wartość Lewandowskiego jako "najdroższego piłkarza Barcelony". "Nawet zarabiając w stolicy Katalonii 641 tys. euro tygodniowo i imponujące 33,330 mln euro za sezon, Lewy jest prawdziwym symbolem reprezentacji tego kraju" - czytamy.

Portal przypomniał również, że nasz kapitan ostatnią bramkę z gry w reprezentacji strzelił w meczu towarzyskim z Łotwą w listopadzie 2023 roku. Później wykorzystał jeszcze "jedenastki" w starciach z Francją i Szkocją w ramach Ligi Narodów.

Mecz Polska - Litwa odbędzie się w piątek 21 marca, a trzy dni później Polacy zmierzą się z Maltą. Oba te pojedynki będą miały miejsce na PGE Narodowym w Warszawie.

Komentarze (4)
avatar
Koń się śmieje
8 min temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Poziom drewniaka to San Marino. I nic wyżej. 
avatar
Richard Varga Gattling
1 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Robert Lewandowski - duma Katalonii 
avatar
piłki znawca
1 h temu
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Przez całą karierę drewnianego fartem losujemy w eliminacjach kelnerów, teraz nie jest inaczej, więc może i dobije (dosłownie) do tej setki. 
avatar
j.kul
1 h temu
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Po pierwsze każdy z niego się śmieje a nie uważa za klasowego gracza a też nie powinien grać już w reprezentacji pzynosi wstyd i śmiech bo tylko się przewraca i macha grabiami nic więcej do Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści