Nowa opcja dla Jerzego Brzęczka. Wróci do PKO Ekstraklasy, ale w innej roli?

WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek
WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

Od prawie czterech miesięcy Jerzy Brzęczek pozostaje bez pracy. Niedawno byłego selekcjonera łączono z Wisłą Płock i Górnikiem Zabrze. Zdaniem Mateusza Borka może on znaleźć pracę w innym klubie PKO Ekstraklasy, ale nie w roli trenera.

18 stycznia 2021 r. Jerzy Brzęczek stracił posadę selekcjonera reprezentacja Polski. Nowej pracy na razie nie podjął.

W połowie kwietnia Maciej Wąsowski, dziennikarz "Przeglądu Sportowego", informował o dwóch opcjach dla Brzęczka z klubów PKO Ekstraklasy - Wisły Płock i Górnika Zabrze. Nic z tego nie wyszło. Sam trener miał wówczas liczyć na ofertę z zagranicy.

Teraz nowe wieści w sprawie przyszłości Brzęczka przekazał Mateusz Borek. Jego zdaniem 50-latek mógłby zostać zatrudniony w Wiśle Kraków, ale nie w roli trenera.

ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"

- Słyszę o takim scenariuszu, że Jerzy Brzęczek może być dyrektorem sportowym, a Radosław Sobolewski trenerem. Jest podobno taka opcja. Czy ona ostatecznie dojdzie do głosu? Nie wiem - powiedział Borek w programie "Misja Futbol - Dogrywka".

Sobolewski w kwietniu br. został zwolniony z Wisły Płock. Wcześniej - w latach 2016-19 - był w sztabie szkoleniowym krakowskie Wisły, pełniąc różne funkcje (trener tymczasowy, asystent).

Obecnie szkoleniowcem Wisły jest Niemiec Peter Hyballa, ale zespół pod jego wodzą zawodzi. Biała Gwiazda plasuje się na 14. miejscu w tabeli. Po raz ostatni wygrała 21 marca br., później zaś w siedmiu spotkaniach zdobyła tylko dwa punkty.

Wszystko wskazuje na to, że Hyballa wkrótce pożegna się z pracą w Krakowie. Ostatnio głośno było o konflikcie między Niemcem a Kazimierzem Kmiecikiem, legendą klubu. Jak dowiedziały się WP SportoweFakty, szkoleniowiec chciał usunąć ze swojego sztabu 69-latka.

Jakub Błaszczykowski, pomocnik Wisły i współwłaściciel klubu, wyraźnie pokazał, po czyjej stronie stoi. Po bramce zdobytej w meczu z Lechem Poznań podbiegł do ławki rezerwowych i wyściskał się z Kmiecikiem.

Czytaj także: Kapitan Wisły zaskoczył bramkarza Lecha. Wymowne zachowanie Błaszczykowskiego [WIDEO]
Czytaj także: Kluczowe decyzje w Wiśle Kraków. Kibice będą zadowoleni

Źródło artykułu: