Liga Mistrzów. Francuzi rozczarowani PSG. "Paryż na to nie zasługiwał"

PAP/EPA / PETER POWELL / Leandro Paredes i Neymar podczas meczu Manchester City - PSG w półfinale Ligi Mistrzów
PAP/EPA / PETER POWELL / Leandro Paredes i Neymar podczas meczu Manchester City - PSG w półfinale Ligi Mistrzów

Po dwóch zwycięstwach Manchester City pewnie awansował do finału Ligi Mistrzów. Francuskie media uważają, że w rewanżu PSG było "bezradne", a misja wyeliminowania piłkarzy Josepa Guardiola "zbyt skomplikowana".

W ciągu tygodnia Manchester City dwukrotnie pokonał Paris Saint-Germain. W Paryżu wygrał 2:1, a u siebie postawił kropkę nad "i" po pewnym zwycięstwie 2:0. "L'Equipe" już w tytule relacji pomeczowej pisze o "niegroźnym" PSG, które "bardzo rozczarowało".

"Musieli zdobyć co najmniej dwie bramki, by awansować. Pozbawieni kontuzjowanego Kyliana Mbappe nie mogli jednak nic zrobić przeciwko najlepszej obronie Ligi Mistrzów (4 stracone bramki w 12 meczach). To pierwszy raz od 5 lat, gdy paryżanie nie strzelili gola w tych rozgrywkach" - podkreślono.

Na okładce środowego wydania zamieszczono z kolei smutnego Angela Di Marię, który po kopnięciu rywala poza boiskiem obejrzał czerwoną kartkę. "The end" (z ang. "koniec" - przyp. red.) - czytamy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!

"Paryż na to nie zasługiwał" - dodaje "France Football". "Całkowicie załamali się w ciągu kilku minut. Manchester City miał znacznie silniejsze nerwy, a PSG żegna się z marzeniami o finale". Za przyczynę porażki francuski magazyn uważa "zbyt wiele indywidualnych porażek".

"RMC Sport" uznaje teraz Manchester City za głównego kandydata do zdobycia Ligi Mistrzów. "PSG poproszono o wyczyn, obalenie góry, wyeliminowanie najlepszej drużyny na kontynencie w tym sezonie. Ale misja była zbyt skomplikowana" - podkreślono.

Z kolei "So Foot" dodaje, że paryżanie w rewanżu nie oddali ani jednego celnego strzału. "Na przestrzeni dekady PSG myślało, że widziało już wszystko w Lidze Mistrzów: osiągnięcia, prestiżowe zwycięstwa, palące porażki, a nawet upokorzenia. To, czego nie widzieli, to jednak poczucie bezradności, bycia naprawdę znacznie poniżej przeciwnika bez udanego oddania jednego strzału w bramkę w rewanżu" - czytamy w relacji pomeczowej.

Manchester City pierwszy raz w historii awansował do finału Ligi Mistrzów (więcej TUTAJ). W ostatnim meczu sezonu zmierzy się z Chelsea albo Realem Madryt. W stolicy Hiszpanii padł remis 1:1. Rewanż w Londynie w środę, 5 maja, o godz. 21:00.

Czytaj teżArbiter użył wulgaryzmów?! Awantura po półfinale Ligi Mistrzów

Źródło artykułu: