PKO Ekstraklasa. Pierwszy efekt przyjścia Skorży. 13 minut na wagę szczęścia Lecha Poznań

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jakub Kamiński i Karol Fila
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jakub Kamiński i Karol Fila

Pięć spotkań bez zwycięstwa i koniec! Lech Poznań strzelił trzy gole w trzynaście minut i pokonał Lechię Gdańsk 3:0, przerywając czarną serię. To pierwsze zwycięstwo za kadencji Macieja Skorży.

Będący w olbrzymim letargu, jedenasty w tabeli Lech Poznań gra o przywrócenie wiary własnych kibiców, piąta Lechia chce zaatakować przynajmniej czwarte miejsce, które może dać awans do europejskich pucharów. Wszyscy ci, którzy oczekiwali pięknej, otwartej gry, srogo się zawiedli.

Od początku więcej z gry miał Lech Poznań, po chwili jednak do głosu doszła Lechia. Ataki gdańszczan niestety skończyły się w okolicach piętnastej minuty. Piłkarze znad morza ustawili się pod własnym polem karnym czekając co zrobi będący w kryzysie Lech. Jeśli ich zadaniem było pastwienie się nad nieskutecznością rywala, z pewnością im się to udało.

Lech rzeczywiście miał kilka prób, głównie z dystansu i po rzutach rożnych, ale Dusan Kuciak do przerwy nie musiał nawet interweniować. Podobnie jak Mickey van der Hart. Jeśli w rubryce "celne strzały" po obu stronach widnieje okrągłe zero, o golach nie może być mowy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!

Drużyna Macieja Skorży na drugą połowę wyszła jednak z mocnym postanowieniem poprawy. Co prawda zmiany dokonał Piotr Stokowiec, jednak to drużyna z Poznania miała szybko mnóstwo powodów do zadowolenia. Najpierw po dynamicznym zagraniu Tymoteusza Puchacza akcję doskonale wykończył Michał Skóraś, otwierając wynik spotkania w 52. minucie.

Pięć minut później, po faulu Mario Malocy w polu karnym, Mikael Ishak podwyższył na 2:0 pewnym strzałem z jedenastego metra. Lechia chciała jeszcze podjąć rękawicę, czego dowodem były przeprowadzone zmiany. Gdy Gdańszczanie nieco się otworzyli po po szybkim ataku Jakuba Kamińskiego, Dani Ramirez w końcu się odblokował i podwyższył na 3:0! Poznaniacy potrzebowali do tego zaledwie trzynastu minut.

Lechia Gdańsk już nie zdołała odpowiedzieć, choćby strzelając gola kontaktowego. Lech Poznań wygrał 3:0 i przedłużył serię zwycięstw z Lechią do czterech. Gdańszczanie stracili okazję do tego, by zbliżyć się do czwartego miejsca w tabeli.

Lech Poznań - Lechia Gdańsk 3:0 (0:0)
1:0 - Michał Skóraś 52'
2:0 - Mikael Ishak 57' 
3:0 - Dani Ramirez 65'

Składy:

Lech Poznań: Mickey van der Hart - Lubomir Satka, Bartosz Salamon, Thomas Rogne - Jakub Kamiński, Pedro Tiba (85' Jesper Karlstrom), Nika Kwekweskiri, Tymoteusz Puchacz (82' Wasyl Kraweć) - Michał Skóraś, Mikael Ishak (72' Filip Szymczak), Dani Ramirez (72' Filip Marchwiński).

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Mario Maloca, Bartosz Kopacz, Rafał Pietrzak (62' Żarko Udovicić) - Jan Biegański (75' Filip Koperski) - Łukasz Zwoliński, Jakub Kałuziński (62' Mateusz Żukowski), Maciej Gajos, Joseph Ceesay (46' Conrado) - Flavio Paixao (80' Egy Maulana Vikri).

Żółte kartki: Puchacz, Skóraś (Lech), Ceesay, Paixao, Conrado (Lechia).

Sędzia: Paweł Gil.

Komentarze (1)
JS2015
20.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale ale ...to Lech był taki mocny czy Lechia słaba!? czym bliżej końca tym więcej prawdy w wynikach:)