Hop - Bęc po 3. kolejce ekstraklasy

Remis Legii Warszawa, porażka Lecha Poznań, dość niespodziewane zwycięstwo Odry Wodzisław Śląski - kto się tego spodziewał? Po raz kolejny zawiodło KGHM Zagłębie Lubin prowadzone przez Andrzeja Lesiaka. Fatalny mecz zanotowała Arka Gdynia, znakomicie spisała się natomiast Polonia Warszawa prowadzona przez Jacka Grembockiego.

W tym artykule dowiesz się o:

HOP:

Jacek Grembocki: Dla Jacka Grembockiego był to prawdopodobnie ostatni mecz w roli szkoleniowca Polonii Warszawa. Jego następcą ma zostać Franciszek Smuda. Już w niedzielnym spotkaniu na trybunach stadionu we Wronkach, gdzie Lech podejmował Czarne Koszule pojawili się Andrzej Woźniak i Marek Bajor - byli asystenci Smudy. Grembocki, odkąd zaczął mu się palić grunt pod nogami, ze swoimi piłkarzami zaczął wygrywać. Najpierw szczęśliwie ze Śląskiem Wrocław, teraz sensacyjnie z Lechem Poznań. Może jednak warto dać mu dalej szansę? Po takich ostatnich wynikach zmiana szkoleniowca byłaby mocno kontrowersyjna.

Piast Gliwice: Gliwiczanie odnieśli najwyższe w historii zwycięstwo w ekstraklasie. Był to dopiero czwarty mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej, w którym niebiesko-czerwoni zdobyli więcej niż jedną bramkę. Dodatkowo po raz pierwszy w jednym spotkaniu ekstraklasy zawodnik Piasta zdobył dwa gole - tym szczęśliwcem okazał się Kamil Wilczek. Do kompletu dodajmy jeszcze to, że Kamil Glik strzelił pierwszą bramkę w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju nad Wisłą i Odrą. Cóż, zawsze kiedyś musi być ten pierwszy raz.

Wisła Kraków: Trzy mecze - trzy zwycięstwa. Gdyby tak Maciej Skorża trafił z formą na pewien dwumecz o którym wszyscy wiedzą wszystko, to być może w tym roku mielibyśmy drużynę w Lidze Mistrzów. Krakowianie w rozgrywkach ligowych strzelili już dziewięć bramek, stracili jedną. Jako jedyni zgromadzili na razie komplet punktów. Tym razem piłkarze Białej Gwiazdy pewnie rozprawili się z ekipą z Bełchatowa.

BĘC:

Andrzej Lesiak: KGHM Zagłębie Lubin prezentuje się fatalnie. Lubinianie w każdym pojedynku tracą po cztery gole. Coś tutaj musi być nie tak. Szkoleniowiec Miedziowych już na kolejnej konferencji prasowej wypalił, że niektórzy jego zawodnicy nie nadają się do ekstraklasy. - Szkoda, że trener tak powiedział - komentował dla portalu SportoweFakty.pl Piotr Świerczewski. Dla pana Lesiaka mamy jedną radę - niech zamiast narzekać na swoich graczy zacznie z nimi porządnie pracować. Patrząc na wyniki wydaje się, że jego pozycja w Lubinie wcale nie jest taka mocna.

Arka Gdynia: Trzy mecze, trzy porażki. Tak samo jak KGHM Zagłębie Lubin, tylko że w mniejszym wymiarze bramkowym. Arka jednak nie jest beniaminkiem. Tym razem gdynianie wcale nie musieli przegrać. W samej końcówce meczu z Ruchem Chorzów jedenastki na bramkę nie zamienił Grzegorz Niciński. Arka dryfuje do pierwszej ligi?

Bartosz Ślusarski, Marcin Mięciel Obydwaj snajperzy lekko mówiąc się nie popisali. Miętowy odkąd wrócił do Warszawy jeszcze nie znalazł drogi do siatki rywali. Wszyscy liczyli, że będzie wzmocnieniem, a tu nie może on trafić do siatki rywala. Wszyscy fani stołecznej drużyny czekają chyba na powrót Takesure Chinyamy... Ślusarski w pojedynku przeciwko warszawianom miał kilka doskonałych okazji. Bramki nie zdobył żadnej. Od snajpera takiej klasy, za jakiego Ślusarz uchodzi, wymaga się zdobywania goli - zwłaszcza w tak dogodnych okazjach.

Źródło artykułu: