Liga Mistrzów. Liverpool - Real Madryt. Królewscy zagrają na granicy

Getty Images / Angel Martinez / Na zdjęciu: Zinedine Zidane
Getty Images / Angel Martinez / Na zdjęciu: Zinedine Zidane

Piłkarze Realu Madryt są blisko awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Wygrana 3:1 w pierwszym meczu z Liverpoolem stawia ich w doskonałej sytuacji przed rewanżem, choć problemy cały czas nie opuszczają mistrzów Hiszpanii.

Po El Clasico z FC Barceloną trener Zinedine Zidane powiedział, że Real Madryt jest na granicy fizycznej, że jego piłkarze odczuwają trudy sezonu.

- Rozmawialiśmy o tym. Głównie chodzi o wysiłek w meczach z Liverpoolem i Barceloną. Na Anfield będzie tak samo, ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Jesteśmy gotowi do kolejnego meczu na maksymalnej intensywności - podkreślił Zidane na konferencji prasowej.

Kluczowe w rewanżu będą kwestie fizyczne, jak i mentalne. Po wygranej 3:1 w pierwszym meczu Real jest zdecydowanie bliżej półfinału Ligi Mistrzów, jednak nie oznacza to, że Królewscy zagrają w Anglii zachowawczo. - To się ze sobą łączy. Co prawda jesteśmy dobrze przygotowani, ale to nic nie znaczy. Chcemy po prostu rozegrać kolejny dobry mecz. Jest to konieczne do awansu. Nie przyjechaliśmy tu po 0:0. Chcemy wygrać, tak jak zawsze - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera

Problemy nie opuszczają jednak mistrzów Hiszpanii. Zakażeni koronawirusem są Sergio Ramos oraz Raphael Varane. W meczu z Barceloną poważnej kontuzji kolana doznał natomiast Lucas Vazquez, a wciąż kontuzjowany jest Dani Carvajal. Do gry zdolny nie jest jeszcze Eden Hazard, choć od tygodnia trenuje już z zespołem.

- Jest to trudna sytuacja. Mamy swoje problemy. Ten sezon jest dziwny, ale nie możemy nic z tym zrobić. Trzeba po prostu dobrze się regenerować. Zmagamy się z trudnościami, jednak w takich momentach poznaje się charakter zespołu. Wiadomo, że chciałbym mieć do dyspozycji wszystkich zawodników, ale jest jak jest - przyznał Zidane.

Ostatnie dni były bardzo wymagające dla zespołu z Madrytu. Pierwszy mecz z Liverpoolem, chwilę później klasyk z Barceloną, teraz rewanż na Anfield. - Gramy mecz, który może nam dać awans do półfinału. Musimy zagrać na granicy. Tak jak wspomniałem, mamy wielu kontuzjowanych zawodników, w trakcie sezonu mieliśmy sporo braków, ale nie ma innej drogi niż ta przed siebie. Gra bez kibiców? To kolejny problem. Taka jest sytuacja i nic na to nie poradzimy - podsumował Francuz.

Początek meczu Liverpool - Real Madryt w środę o godz. 21.

CZYTAJ TAKŻE:
Liga Mistrzów. Juergen Klopp zdradził, co musi zrobić Liverpool, by wyeliminować Real
Liga Mistrzów. Boniek zabrał głos po meczu PSG - Bayern. "Szkoda z wiadomych względów"

Komentarze (0)