"Wygląda na utalentowanego". Kolejny piłkarz z Afryki na celowniku Jagiellonii

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Michal Kosc / PressFocus / Na zdjęciu: baza treningowa Jagiellonii Białystok przy ulicy Elewatorskiej
Newspix / Michal Kosc / PressFocus / Na zdjęciu: baza treningowa Jagiellonii Białystok przy ulicy Elewatorskiej
zdjęcie autora artykułu

Keddy Nsanzimfura z Rwandy to kolejny piłkarz z Afryki, który w ostatnim czasie miał zainteresować Jagiellonię Białystok. - Wydaje się mieć potencjał na rozwój w dużo lepszej lidze niż miejscowa - mówi skaut, który oglądał nastoletniego Rwandyjczyka.

Jak poinformował portal igihe.com, Keddy Nsanzimfura z APR FC znalazł się w kręgu zainteresowań Jagiellonii Białystok. Działacze obu klubów mieli rozpocząć rozmowy na temat transferu, a oczekiwania rwandyjskiej strony kształtują się na poziomie około 200 milionów miejscowych franków (około 800 tysięcy złotych - przyp. WP).

O 17-latku wiemy niewiele, gdyż jego ligowe statystyki nie są dostępne w żadnych ogólnodostępnych źródłach. Wiadomo jednak, że przed kilkoma miesiącami zagrał 16 minut w kwalifikacjach Afrykańskiej Ligi Mistrzów i strzelił gola z kenijskim Gor Mahia FC (1:3). Ponadto występuje w młodzieżowej reprezentacji kraju.

Aby przybliżyć Nsanzimfurę skontaktowaliśmy się ze skautem Danielem Ajuhem, który prowadzi bloga "Football's Rising Stars" i jakiś czas temu miał okazję oglądać go w akcji. - To ofensywny pomocnik, który wygląda na utalentowanego piłkarza i wydaje się mieć potencjał na rozwój w dużo lepszej lidze niż miejscowa - stwierdza.

ZOBACZ WIDEO: Gdzie będzie grać Kamil Grosicki w przyszłym sezonie? Padła jasna deklaracja!

- Nsanzimfura ma szybkie nogi i wyróżnia się bardzo dobrą kontrolą na małym dystansie. To pozwala mu unikać przeciwników i oddawać groźne strzały. Jego uderzenia z dystansu są warte uwagi, ponieważ wykorzystuje w nich dużą siłę i często mocną rotację. Co prawda czasami decyduje się na nie zbyt często zamiast podawać, ale to normalne z uwagi na młody wiek. Z drugiej strony często umiał też znajdować kolegów na groźnych pozycjach i dogrywać im piłki z odpowiednią techniką. Decyzyjność powinna więc ulec u niego poprawie wraz z nabraniem doświadczenia  - dodaje Ajuh.

Rwandyjczyk jest kolejnym nastoletnim piłkarzem z Afryki łączonym z Jagiellonią w ostatnich miesiącach. Pierwszym był Ghańczyk Prince Kwabena Adu, ale ostatecznie obie strony nie zdołały dojść do porozumienia w sprawie kwoty odstępnego. Ponadto w zimowym oknie transferowym klub sprowadził Nigeryjczyka Godfrey'a Bitoka Stephena.

Jagiellonia nie miała litości dla Kamila W.>>>

Źródło artykułu: