W marcowych spotkaniach eliminacji do mistrzostw świata 2022 w Katarze reprezentacja Polski zagra z Węgrami (25 marca), Andorą (28 marca) i Anglią (31 marca). W dwóch pierwszych spotkaniach Paulo Sousa będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, kłopoty zaczną się przed meczem na Wembley.
Problem dotyczy piłkarzy z Bundesligi: Roberta Lewandowskiego i Krzysztofa Piątka, a także występującego w Ligue 1 Arkadiusza Milika. Chodzi o obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Osoby przybywające z Anglii do Niemiec muszą przejść 14-dniową kwarantannę, kwarantannę po powrocie do Francji musiałby też przejść Milik.
- W tym momencie najważniejsze są dla nas mecze z Węgrami, a potem z Andorą. Anglią zajmiemy się później, nie ma co martwić się na zapas - stwierdza dla "Przeglądu Sportowego" Zbigniew Boniek, prezes PZPN.
ZOBACZ WIDEO: Kibice Legii Warszawa pod stadionem. Zdecydowany komentarz eksperta
Podkreśla, że związek robi wszystko, by Lewandowski, Piątek i Milik polecieli z kadrą do Anglii i zagrali na Wembley, a po wszystkim wrócili do klubów bez konieczności poddania się kwarantannie. Nie wszystko zależne jest jednak od federacji.
Boniek żartuje przy tym z pesymistów odnośnie występu polskich napastników w meczu z Anglikami. - Na razie niektórzy zachowują się jak spadochroniarz, który przed zrzutem z samolotu martwi się, czy w umówionym miejscu będzie czekał na niego rower, a jeszcze nie wie, czy spadochron się otworzy i czy szczęśliwie wyląduje - mówi Boniek.
Podkreśla, że najważniejszy jest fakt, iż cała trójka będzie do dyspozycji Paulo Sousy na pierwszy marcowy mecz eliminacji MŚ 2022, bo Polska chce zacząć zmagania od pozytywnego rezultatu.
Zobacz też:
Paulo Sousa: Mecz z Anglią? Nie mamy nawet prawa mówić o jednym punkcie!
Robert Lewandowski odwiedzi Pałac Prezydencki. Okazja będzie szczególna