Liga Mistrzów. Manchester City w pełni zrealizował swój plan. Rywal był dla niego tłem

PAP/EPA / Tibor Illyes / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City cieszą się z bramki
PAP/EPA / Tibor Illyes / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City cieszą się z bramki

Manchester City bardzo szybko postawił kropkę nad "i", ale zrobił to w bardzo pięknym stylu. Borussia próbowała kontrować, ale wyglądało to równie słabo jak w pierwszym meczu. "The Citizens" awansowali bez straty gola.

Dwie bramki zaliczki zdobyte jako gość poprzedniego meczu (rewanż też odbył się w Budapeszcie - przyp. red.) dawało spory komfort Manchesterowi City. Lider Premier League nie chciał jednak na tym poprzestać i bardzo szybko zdobył dwie widowiskowe bramki. Najpierw Kevin De Bruyne huknął zza pola karnego, piłka odbiła się od poprzeczki i spadła za linię bramkową. Kilka chwil potem Ilkay Gundogan znalazł się w sytuacji sam na sam po kombinacyjnej akcji kolegów i z dużym spokojem pokonał Yanna Sommera.

"The Citizens" mieli jednak ochotę na więcej. Swojego gola szukał Riyad Mahrez, a chrapkę na dublet mieli De Bruyne i Gundogan. Jednak ich kolejne próby albo mijały bramkę, albo Sommer stawał na posterunku. Borussia starała się odpowiadać kontrataki, ale znów brakowało "Źrebakom" pewności i dynamiki w grze. Podobne problemy można było zauważyć w pierwszym spotkaniu.

W drugiej części ekipa z Niemiec częściej podchodziła pod pole karne, tempo akcjom starał się nadawać Marcus Thuram do spółki z Breelem Embolo. Jednak ich zaangażowanie nie wystarczyło, by zagrozić Edersonowi.

ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa idealnie przygotowany. "Cytował papieża i dziękował za każde pytanie"

Z kolei Anglicy wiedzieli, że druga połowa to dla nich spacerek. Specjalnie nie forsowali tempa, ale wciąż sprawiali wrażenie, że cieszą się grą i bawili się piłką. W końcówce świetną szansę zmarnował De Bruyne. Trzecia bramka w tym spotkaniu, a piąta w dwumeczu, byłaby gwoździem do trumny dla będącego w kryzysie Moenchengladbach.

Manchester City wygrał 2:0, a w dwumeczu 4:0. Bez straty gola awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Z kolei Borussia przegrała siódme starcie z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Nie odniosła zwycięstwa w ośmiu z ostatnich dziewięciu meczów.
Manchester City - Borussia M'gladbach 2:0 (2:0)

1:0 - Kevin De Bruyne 12'
2:0 - Ilkay Gundogan 18'
W dwumeczu 4:0 dla Manchesteru City.
Manchester City:

Ederson - Kyle Walker, John Stones, Ruben Dias (70' Aymeric Laporte), Joao Cancelo (63' Oleksandr Zinczenko) - Bernardo Silva (70' Sergio Aguero), Rodri (63' Fernandinho), Ilkay Gundogan (70' Raheem Sterling) - Riyad Mahrez, Kevin De Bruyne, Phil Foden.

Borussia M'Gladbach: Yann Sommer - Stefan Lainer, Matthias Ginter, Nico Elvedi (88' Tony Jantschke), Ramy Bensebaini (88' Oscar Wendt) - Jonas Hofmann, Florian Neuhaus, Denis Zakaria - Lars Stindl (80' Ibrahima Traore) - Breel Embolo (65' Hannes Wolf), Marcus Thuram (65' Alassane Plea).

Żółte kartki: Cancelo, Fernandindo (Man. City), Lainer (Borussia).

Sędzia: Siergiej Karasiew (Rosja).

Czytaj też:
Awans konsekwentnie grającego Realu
Innowacja w meczu Bayernu z Lazio

Komentarze (2)
avatar
Dżorcz Klunej
16.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To był mecz pomiędzy profesjonalistami a dziećmi z podwórka. 
avatar
Dżorcz Klunej
16.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To był mecz pomiędzy profesjonalistami a dziećmi z podwórka.