Joachim Loew wywołał wielkie zamieszanie, gdy ogłosił, że po Euro 2020 odchodzi z reprezentacji Niemiec. Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi, a to sprzyja spekulacjom. Krążą plotki, że nowym selekcjonerem może zostać Hansi Flick.
Problem polega na tym, że 56-letni szkoleniowiec ma ważny kontrakt z Bayernem Monachium do 30 czerwca 2023 roku. Bawarczycy musieliby zatem zgodzić się na odejście trenera, który z klubem zdobył wszystkie klubowe trofea. Czy to w ogóle możliwe?
W niemieckiej agencji prasowej DPA głos zabrał szef niemieckiego giganta. Karl-Heinz Rummenigge w stanowczy sposób skomentował plotki mediów.
- Bylibyśmy szaleńcami, gdybyśmy pozwolili odejść naszemu trenerowi przed wypełnieniem kontraktu. Na sto procent będzie prowadzić Bayern w kolejnym sezonie. Zawsze mówiłem, że trener jest najważniejszym pracownikiem i mamy dobrze skonstruowaną umowę. Nie rozwiążemy problemów DFB - mówi Rummenigge.
Wygląda więc na to, że temat przenosin Flicka do reprezentacji Niemiec można uznać za zamknięty. Niemieckie media w gronie kandydatów wymieniają także m.in. Juergena Kloppa i Lothara Matthaeusa.
Jest kandydat na selekcjonera reprezentacji Niemiec. "To mój obowiązek wobec piłki nożnej" >>
Joachim Loew wyjaśnił powody swojej decyzji. Jest dumny z sukcesów i wdzięczny za... porażki >>
ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące decyzje Sousy. "Brak powołania dla Kapustki jest ogromnym zaskoczeniem"