W zdecydowanie lepszym nastroju po "polskim meczu" w Serie A mógł być Łukasz Skorupski. Włoscy dziennikarze to jego występ nagrodzili wyższymi notami.
Według tuttomercatoweb.com zapracował na "6". "Popisał się doskonałą obroną przeciwko Damsgaardowi. Przy próbie Quagliarelli nie mógł zrobić nic" - napisano w komentarzu. Bartoszowi Bereszyńskiemu przyznano z kolei "5". "Był bardzo niezdecydowany z tyłu" - opisano jego grę.
Dokładnie takie same oceny zaproponował serwis calciodangolo.com. "Był zawsze gotowy. To był dyskretny występ z kilkoma drobnymi błędami, które jednak nie miały na nic wpływu" - napisano przy Skorupskim. Występ Bereszyńskiego skomentowano natomiast jako stonowany, dodając że był to "dzień, o którym należy jak najszybciej zapomnieć".
"6" polski bramkarz dostał również od fantamagazine.com, gdzie stwierdzono, że rywale nie zmusili go do super interwencji. Bereszyńskiemu przyznano "5" i zauważono, że miał problemy z Musa Barrowem (ten zdobył gola i zaliczył asystę).
Defensor Sampdorii Genua doceniony został natomiast przez sampnews24.com, gdzie przy jego nazwisku pojawiła się ocena "6,5". "Polak nadal rośnie w ofensywie. Nie brakuje w nim zapału i determinacji" - napisano jednocześnie dodając, że był współwinny "katastrofy" przy pierwszej bramce rywali.
Calcioweb.eu oceniło występ Skorupskiego na "szóstkę", Bereszyńskiego na "piątkę". Serwis sofascore.com przyznał natomiast Polakom odpowiednio "6,9" i "7,0" - jedynie tutaj defensor okazał się lepszy od bramkarza.
Zobacz także:
Bayern Monachium chce wzmocnić środek pola. Dwóch piłkarzy na celowniku
Szykuje się wielki powrót do reprezentacji Polski. "Jest lepszy niż kiedykolwiek"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w polu karnym. Przyjrzyj się sędziemu