[tag=2490]
Cristiano Ronaldo[/tag] ma za sobą trudną noc. We wtorek jego Juventus FC odpadł z Ligi Mistrzów w 1/8 finału. FC Porto przegrało w Turynie 2:3, ale dzięki domowemu zwycięstwu 2:1 awansowało do następnej rundy. Jest wielce prawdopodobne, że w ćwierćfinale zabraknie także innego wielkiego piłkarza.
FC Barcelona przegrała pierwsze spotkanie z Paris Saint-Germain 1:4. Odrobić tak duże straty będzie niezwykle ciężko, więc już w środę do Ronaldo może dołączyć Lionel Messi. Może gdyby grali razem w jednym klubie, to nie musieliby znosić takich porażek?
Od pewnego czasu krążą plotki, że portugalsko-argentyński duet może stać się faktem. Podobno Juventus interesuje się Messim, któremu po sezonie kończy się kontrakt. Głos w tej sprawie w końcu zabrał dyrektor sportowy "Starej Damy". Czy kibice doczekają się odwiecznych rywali w jednym klubie?
- Ich dwóch w Juve? Łatwo jest nakłonić dobrych zawodników do wspólnej gry, ale w tej chwili cały futbol musi radzić sobie z innymi problemami. Dlatego w tej chwili uważam to za mało prawdopodobne. Na szczęście Ronaldo ma ważny kontrakt jeszcze przez rok, więc będziemy mieć czas, aby to z nim przedyskutować. W tej chwili to jednak nie jest nasz priorytet - komentuje Fabio Paratici (za "Corriere dello Sport").
Messi jeszcze nie podjął decyzji, czy przedłuży kontrakt z Barceloną. Po zakończeniu sezonu wszystko ma się wyjaśnić. Nie jest jednak tajemnicą, że chce to także m.in. Paris Saint-Germain. Może być zatem trudno, aby w najbliższej przyszłości stał się kolegą z drużyny Ronaldo.
Wielka klapa Juventusu. Co z przyszłością Andrei Pirlo? >>
[b]Liga Mistrzów. Cristiano Ronaldo zawiódł. Statystyki mówią wszystko >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale błąd. Co ten obrońca zrobił?!
[/b]