Piłkarze Warty Poznań sięgnęli po kolejne trzy punkty, 2:0 pokonując w Grodzisku Wlkp. Wisłę Płock. Beniaminek znacząco przybliżył się do zapewnienia sobie utrzymania.
- To był mecz z tych, które mogły ustawić dwa zespoły i dać im spokój przed kolejnymi spotkaniami. To było ważne dla nas, aby wygrać. Wbrew pozorom mecz był dla nas trudny. Tak było w sferze mentalnej i wolicjonalnej. Znaliśmy już pozostałe wyniki. Chwała dla zespołu, że wymazał to, co działo się ostatnio. Wygraliśmy po dobrej grze. Mamy dziesięć spotkań, do zdobycia jest trzydzieści punktów. Mamy swój cel, do którego realizacji będziemy dążyć. Zespół nabiera pewności i doświadczenia. Drużyna czuje swoją wartość. To sprawia, że gra się zdecydowanie łatwiej - powiedział szkoleniowiec gospodarzy Piotr Tworek . - Nasz dorobek to dobry kapitał. Nie dostaliśmy tego od losu, ale przewagę nad Stalą Mielec sami sobie wypracowaliśmy - zakończył trener Warty.
Po raz kolejny gorycz porażki musiał przełknąć Radosław Sobolewski. - Bardzo słabo weszliśmy w to spotkanie. Straciliśmy bardzo szybko bramkę. Wiadomo, jak zespół Warty reaguje po objęciu prowadzenia. Wiedzieliśmy, że będą grali dziesiątką zawodników pod linią piłki. Wtedy ciężko się gra. Próbowaliśmy rozbijać mur, niestety stworzyliśmy sobie niewiele okazji. Nad tym ubolewam - ocenił szkoleniowiec Wisły Płock.
Czytaj także:
III liga. Liderzy gromią rywali. Jeden z nich już na prostej do awansu
Tabela PKO Ekstraklasy. Ważne punkty Warty Poznań
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!