W sobotnim domowym meczu z Millwall FC (2:1) były obrońca Cracovii trafił do siatki w 59. minucie i to był gol, który zdecydował o triumfie gospodarzy.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem pomóc drużynie. Jednak najważniejszy dla mnie i dla wszystkich w Barnsley jest wynik spotkania. Cieszę się przede wszystkim z tego, że wygraliśmy - podkreślił w rozmowie z oficjalnym serwisem klubu Michał Helik.
Ekipa 25-letniego stopera zwyciężyła w 5. spotkaniu z rzędu w The Championship (w sumie ma serię siedmiu meczów bez porażki) i gromadzi 51 pkt., co daje jej 7. miejsce w tabeli ze stratą zaledwie jednego "oczka" do strefy premiowanej udziałem w barażach o awans do Premier League.
Helik zagrał w obecnym sezonie w 29 potyczkach zaplecza angielskiej ekstraklasy i w sumie ma na koncie cztery gole (wcześniej raz trafił do siatki w zremisowanym 2:2 domowym starciu z Bristol City i dwukrotnie w wygranym 2:1 domowym spotkaniu z Huddersfield Town).
Następny mecz Barnsley rozegra w najbliższą środę o godz. 20.00. Zmierzy się na wyjeździe z Queens Park Rangers.
Helik przeniósł się do angielskiego klubu we wrześniu ubiegłego roku w drodze transferu definitywnego z Cracovii.
Czytaj także:
Warta Poznań pozywa Lecha. Chodzi o Jakuba Modera
Wyjazd na mecz przykrywką dla emigracji zarobkowej. 18 lat temu "kibice" Amiki Wronki uciekali do Wielkiej Brytanii
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być rekord świata. Co on zrobił przy wyrzucie z autu?!