Fortuna I liga: Widzew Łódź zapunktował na przekór przeciwnościom. Radomiak ma czego żałować

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Widzew.com / Marcin Bryja / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź
Materiały prasowe / Widzew.com / Marcin Bryja / Na zdjęciu: piłkarze Widzewa Łódź
zdjęcie autora artykułu

Widzew Łódź w krótkim fragmencie pierwszej połowy stracił zawodnika oraz gola. Nie poddał się i doprowadził do remisu 1:1 w meczu z Radomiakiem. Zakończyła się jego seria zwycięstw na własnym stadionie, ale wywalczył cenny punkt.

W tym artykule dowiesz się o:

Na inaugurację sezonu Radomiak zwyciężył z beniaminkiem 4:1, a pierwszoplanowym zawodnikiem meczu był Karol Angielski. Również w rewanżu w Łodzi było go widać od początku. W 10. minucie miał możliwość zdobycia prowadzenia. Podsumował szybki atak groźnym strzałem, jednak piłka została sparowana przez Jakuba Wrąbla na słupek. Widzew dostał ostrzeżenie i nieomal karę za błąd Daniela Tanżyny.

Widzew radził sobie bez zdyskwalifikowanego trenera Enkeleida Dobiego na ławce. Drużynę poprowadził Marcin Broniszewski, a jego podopieczni mieli większy problem z kreowaniem sytuacji podbramkowych niż w poprzednim, wygranym 2:0 spotkaniu z Koroną Kielce.

W kwadransie poprzedzającym przerwę na Widzew spadły dwa nieszczęścia. W 36. minucie sędzia Damian Kos pokazał czerwoną kartkę Mateuszowi Możdżeniowi za ostry faul na Michale Kapucie. Radomiak postanowił udokumentować przewagę liczebną golem zanim przeciwnicy otrząsną się po wykluczeniu Możdżenia. W 38. minucie Angielski pokonał Wrąbla sprytnym strzałem na 1:0 zza pola karnego. Bramkarz został zmylony rykoszetem i stracił pierwszego gola w barwach Widzewa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki

Sztab zespołu z Łodzi zdecydował się na uzupełnienie drugiej linii Bartłomiejem Poczobutem kosztem zdjęcia jednego z napastników Przemysława Kity. Gospodarze byli w trudnej sytuacji, ponieważ musieli postarać się o odrobienie strat w osłabieniu.

Radomiak radził sobie do czasu z atakami Widzewa. Pewne ożywienie na połowie gości było efektem wprowadzenia Marcina Robaka za Pawła Tomczyka. Krótko po wejściu weterana była okazja na wyrównanie, ale jeszcze nie została wykorzystana.

Widzew nie poddał się w niesprzyjających okolicznościach i doprowadził do remisu 1:1 w 72. minucie. Gospodarze zachowali się przytomnie na połowie przeciwnika po błędzie Mateusza Cichockiego. Piłka została przechwycona przez Mateusza Michalskiego i choć bramkarz Radomiaka poradził sobie z pierwszym strzałem Marcina Robaka, to wobec dobitki Patryka Muchy okazał się bezradny.

Widzew Łódź - Radomiak 1:1 (0:1) 0:1 - Karol Angielski 38' 1:1 - Patryk Mucha 72'

Składy:

Widzew: Jakub Wrąbel - Łukasz Kosakiewicz, Krystian Nowak, Daniel Tanżyna, Kacper Gach - Mateusz Michalski (85' Dominik Kun), Patryk Mucha (90' Michał Grudniewski), Mateusz Możdżeń, Piotr Samiec-Talar (61' Michael Ameyaw) - Przemysław Kita (46' Bartłomiej Poczobut), Paweł Tomczyk (61' Marcin Robak)

Radomiak: Mateusz Kochalski - Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Mateusz Bodzioch - Artur Bogusz, Michał Kaput, Mateusz Radecki (76' Damian Gąska), Meik Karwot (59' Amancio Fortes), Dawid Abramowicz - Leandro Rossi (77' Miłosz Kozak), Karol Angielski (88' Dominik Sokół)

Żółte kartki: Gach, Ameyaw (Widzew) oraz Abramowicz (Radomiak)

Czerwona kartka: Mateusz Możdżeń (Widzew) /36' - za faul/

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Radomiak Radom 34208649:2068
2 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 341811556:2865
3 GKS Tychy 34189749:2763
4 Arka Gdynia 34179851:3260
5 ŁKS Łódź 341771059:4158
6 Górnik Łęczna 341511847:3056
7 Miedź Legnica 341312949:3651
8 Odra Opole 3413101135:4149
9 Widzew Łódź 3411131030:3646
10 Sandecja Nowy Sącz 341291342:5045
11 Chrobry Głogów 341281434:4544
12 Korona Kielce 341181531:4641
13 Puszcza Niepołomice 341071732:4637
14 GKS Jastrzębie 341051932:4835
15 Stomil Olsztyn 34981731:4835
16 Resovia 34881827:4532
17 Zagłębie Sosnowiec 34862035:4330
18 GKS Bełchatów 34672124:5123

Czytaj także: Z lidera do Zagłębia Sosnowiec. Patrik Misak zmienił klub Czytaj także: Transfer Arki Gdynia. Sprowadziła obrońcę, który ratował karierę w Bytovii

Źródło artykułu: