Jakub Kosecki spędził w Turcji ostatnie dwa i pół roku. W minionym tygodniu rozwiązał za porozumieniem stron kontrakt z klubem z Adany, a na początku nowego podpisze umowę z Cracovią. Będzie drugim zimowym nabytkiem pięciokrotnego mistrza Polski po Marcinie Budzińskim.
Cracovia, jak zapowiedział w grudniu trener Michał Probierz, miała nie dokonywać transferów w tym "okienku", ale klub z Kałuży 1 był zmuszony do zmiany planów. Po pierwsze, krakowian nawiedziła plaga kontuzji (więcej TUTAJ). Po drugie, przez nieudane wejście w rundę wiosenną Pasy uwikłały się w walkę o utrzymanie i potrzebują wzmocnień "na już".
Pasy będą czwartym ekstraklasowym klubem w karierze Koseckiego. 30-latek wcześniej występował w Legii Warszawa, Lechii Gdańsk i Śląsku Wrocław. jego bilans w najwyższej polskiej lidze to 19 goli i 17 asyst w 102 meczach. Ma w CV trzy mistrzostwa (2013, 2014 i 2017) i trzy Puchary Polski (2012, 2013, 2015) - wszystkie trofea zdobył z Legią.
W barwach Demirsporu (II liga turecka) przez 2,5 roku rozegrał 48 spotkań, w których zdobył jedną bramkę, a przy ośmiu asystował. Po raz ostatni na boisku pojawił się 28 grudnia.
Sprowadzając Koseckiego, Cracovia wykorzystuje transferową okazję. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Pasy w ostatnich latach dobrze wychodziły na takich spontanicznych ruchach. W takich okolicznościach na Kałuży 1 trafili Javi Hernandez, Janusz Gol, Airam Cabrera czy Cornel Rapa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kamil Glik wyglądał jak RoboCop