Wszystko wskazywało na to, że po rozwiązaniu kontraktu we Francji Rafał Kurzawa zwiąże się Górnikiem Zabrze. Strony negocjowały kontrakt, ale finalnie zawodnik wybrał propozycję Pogoni Szczecin. - Nie przypuszczałem, że tak się zachowa - mówił dla "Przeglądu Sportowego" Artur Płatek, koordynator pionu sportowego Górnika.
Kurzawa na łamach gazety zdecydował się w mocnym tonie odpowiedzieć Arturowi Płatkowi. - Trochę śmiać mi się chce, gdy to słyszę. Tyle że w gruncie rzeczy to nie jest śmieszne, a straszne. Bo dyrektor Płatek nie mówi prawdy - powiedział zawodnik.
- Nie grałem ofertą Górnika. Informowałem pana Płatka cały czas o tym, że mam także w grze inne propozycje. Na pewno nie było, jak to przedstawił. Nie oszukałem i nie wykorzystałem Górnika - dodał Kurzawa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie powstydziłyby się największe gwiazdy futbolu!
Piłkarz ma pretensje do koordynatora pionu sportowego za to, że wypowiada się w mediach w taki sposób i tworzy nieistniejącą rzeczywistość. - To niedopuszczalne. Nie pozwolę, żeby ktoś mnie oczerniał - przyznał.
Na początku października 2020 roku Kurzawa rozwiązał kontrakt z Amiens SC. Miał jeszcze roczną umowę, do czerwca 2021 r., ale z własnej woli ją zakończył. Przez kilka miesięcy nie miał pracodawcy. Aż do teraz, gdy zdecydował się na powrót do PKO Ekstraklasy. Siedmiokrotny reprezentant Polski związał się z Pogonią 3-letnim kontraktem z opcją przedłużenia o rok.
Czytaj także:
Trener Lewandowskiego o obronie Ligi Mistrzów. "Brzmi to negatywnie"
Premier League. Nadmierne bogactwo w szatni Chelsea? Gwiazdy mogą odejść