Niezwykle emocjonująco zapowiadał się dwumecz półfinału rozgrywek o Puchar Króla. Na półmetku w lepszej sytuacji jest Sevilla.
W meczu to jednak goście jako pierwsi zagrozili rywalom. W 11. minucie Barcelona powinna prowadzić, ale strzał Lionela Messiego odbił Bono.
Miejscowi na pierwszą szansę czekać musieli do 19. minuty. Wówczas futbolówkę w polu karnym otrzymał Jules Kounde, uderzenie minęło cel.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt
Defensor skuteczniejszy był sześć minut później, kiedy mocnym strzałem z ok. dziesięciu metrów pokonał bramkarza gości.
Gospodarze prowadząc szukali kolejnych szans, ale brakowało im spokoju. Chwilę przed przerwą szansę zmarnował Sergio Escudero. Dobrze między słupkami zachował się Marc-Andre ter Stegen.
Po zmianie stron więcej z gry mieli wicemistrzowie Hiszpanii. Dziesięć minut po przerwie kolejną okazję miał Messi. Uderzenie Argentyńczyka zdołał obronić Bono. Barcelona atakowała, jednak miała problemy z kreowaniem sobie klarownych okazji. Kolejną miał dopiero w 72. minucie Messi. Po jego uderzeniu piłka przeleciała tuż obok słupka.
Gracze Sevilli długo nie niepokoili ter Stegena, cierpliwie czekali na swoją szansę. Doczekali się jej w 85. minucie, kiedy po kontrze Ivan Rakitić mocnym strzałem pod poprzeczkę zapewnił Sevilli względny spokój przed rewanżem. W doliczonym czasie kontaktowego gola mógł zdobyć Messi. Strzał z rzutu wolnego kapitalnie wybronił Bono.
Zespoły po raz drugi spotkają się 3 marca. Piłkarze Barcelony będą musieli się sporo napocić, aby odrobić straty.
Sevilla FC - FC Barcelona 2:0 (1:0)
1:0 - Kounde 25'
2:0 - Rakitić 85'
Składy:
Sevilla FC: Bono - Vidal, Kounde, Carlos, Escudero (69' Munir) - Jordan (80' Gudelj), Fernando, Rakitić - Suso (82' Torres), En Nesyri (69' De Jong), Gomez (69' Rekik).
FC Barcelona: ter Stegen - Firpo, Mingueza, Umtiti (90' Trincao), Alba - de Jong, Busquets - Dembele, Pedri (85' Puig), Griezmann - Messi.
Żółte kartki: Jordan, Escudero, Vidal (Sevilla) oraz Alba (Barcelona).
Sędzia: Antonio Mateu Lahoz.
Czytaj także:
Puchar Króla. Szalony ćwierćfinał. Barcelona przegrywała dwiema bramkami. Osiem goli w meczu!
La Liga. Betis - Barcelona: wejście Messiego odmieniło mecz. Bohaterem Trincao