- Myślę, że Bartek cały czas rośnie. Miał w karierze kilka urazów, które nie pozwalały mu wejść na szczyt. Musi być w regularnym treningu. Jak przepracuje cały mikrocykl przed meczem, to zawsze jestem o niego spokojny. A jak wypadnie na 2-3 dni, a często się tak zdarza, jest poobijany po meczach, bo dużo ryzykuje, gra jeden na jeden w kontakcie, to wtedy od razu jest to widoczne w jego formie - powiedział Czesław Michniewicz na konferencji prasowej po meczu z Rakowem Częstochowa (2:0).
- Życzę mu, żeby był zdrowy. Jak będzie zdrowy, to myślę, że przy zmianach na stanowisku selekcjonera, trener Sousa szybko zwróci na niego uwagę - dodał szkoleniowiec Legii Warszawa.
To bowiem właśnie Bartosz Kapustka może być jednym z piłkarzy, o którym mówił Paulo Sousa podczas swojej powitalnej konferencji prasowej. - Mamy 8-10 zawodników z polskiej ligi, których obserwujemy - zapowiadał Portugalczyk. Wydaje się, że w tym gronie musi być właśnie 24-latek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki
Dla Kapustki byłby to powrót do reprezentacji, po wielu perturbacjach. Pierwszy raz błysnął w kadrze cztery lata temu. Wówczas zachwycał się nim sam Gary Lineker.
"W najbliższych latach będziemy wiele słyszeć o Kapustce. Niesamowicie utalentowany 19-latek" - taki wpis po meczu z Irlandią Północą (1:0) na Euro 2016 na Twitterze zamieścił legendarny Anglik.
Od tamtej pory jednak w karierze Kapustki wiele rzeczy poszło nie tak jak powinno. Przede wszystkim nieudany transfer do Leicester City, w którym nie potrafił przebić się do składu. Nie pomogły także wspomniane kontuzje. Zwłaszcza zerwane więzadła krzyżowe, przez które stracił możliwość udziału w mistrzostwach Europy do lat 21.
Wygląda jednak na to, że tarnowianin nareszcie wraca na właściwe tory. Jest ważną postacią w Legii. W tym sezonie ma na koncie już 16 spotkań. Głosy o jego powrocie do kadry są coraz donośniejsze.
Gdyby tak się stało, byłby to powrót po ponad czterech długich latach. Swój ostatni mecz w seniorskiej reprezentacji Kapustka rozegrał bowiem 14 listopada 2016 roku. W sumie dotychczas uzbierał 14 występów, w których strzelił trzy bramki i zanotował dwie asysty.
Czytaj także:
- Robert Lewandowski przed wielką szansą. Mówi o "jednym z największych osiągnięć w historii piłki"
- Jest nowy kandydat na trenera SSC Napoli. De Laurentiis nie wytrzymał