W szatni Legii Warszawa ostatnio nie ma zbyt wielu powodów do optymizmu. Na drużynę spadła wielka fala krytyki po porażce z ostatnim w tabeli Podbeskidziem Bielsko-Biała (0:1). Mistrz Polski nie mógł gorzej rozpocząć 2021 roku w PKO Ekstraklasie.
Rozgrywki ligowe jednak dopiero się rozkręcają, więc nie ma powodów do paniki. Piłkarze więc toczą normalne życie. Na przykład Artur Boruc zasugerował, że wybrał się do fryzjera.
Doświadczony bramkarz pochwalił się na Instagramie efektem końcowym. Wszystkich zaskoczył, bo... jest całkowicie łysy. Gwiazdor Legii nawet stwierdził, że to zasługa pomyłki fryzjera.
ZOBACZ WIDEO: Piłkarze zaszczepieni przeciwko COVID-19 przed mistrzostwami Europy? "Spokojnie czekamy na swoją kolej"
"Maestro trochę przesadził, ale cóż" - pisze były reprezentant Polski.
Nie można jednak wykluczyć, że "Borubar" tylko wkręca kibiców. Równie dobrze może to być przeróbka i łysa głowa to tylko żart.
Legia Warszawa w sobotę 6 lutego gra na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa. Kolejna porażka sprawi, że obrońca tytułu spadnie na trzecie miejsce, bo rywal to sąsiad w tabeli PKO Ekstraklasy.
Legia Warszawa na sprzedaż? Mamy odpowiedź Dariusza Mioduskiego >>
Kolejny piłkarz łączony z Legią Warszawa. Niedawno debiutował w reprezentacji >>