Skandal z udziałem Cristiano Ronaldo. Zrobił prezent narzeczonej i złamał przepisy antycovidowe

Getty Images / Marco Canoniero/LightRocket / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
Getty Images / Marco Canoniero/LightRocket / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriguez z okazji urodzin modelki zrobili sobie mały wypad w góry. Problem w tym, że udali się do regionu, który jest obecnie zamknięty dla mieszkańców Turynu.

W środę 27 stycznia swoje 27. urodziny obchodziła Georgina Rodriguez. Narzeczony Cristiano Ronaldo postanowił sprawić jej prezent w postaci wyjazdu we dwójkę w góry. Para dzień wcześniej udała się do miejscowości Courmayeur w Dolinie Aosty. Problem w tym, że ze względu na antycovidowe ograniczenia we Włoszech, mieszkańcy Turynu, nie mogą tam obecnie jeździć.

Jak informuje "Corriere dello Sport" Ronaldo i Rodriguez spędzili noc w oficjalnie zamkniętym hotelu, a rano wybrali się na przejażdżkę skuterem śnieżnym. W mediach społecznościowych pojawił się nawet filmik z tej wyprawy, ale szybko został skasowany (screen z nagrania zobaczysz niżej).

Wieczorem w środę para wróciła do Turynu, gdzie w domu wraz z czwórką dzieci urządziła małą urodzinową imprezę. Nie zabrakło tortu, balonów i wielu bukietów kwiatów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odpalił petardę w meczu o Puchar Maradony. Kapitalny gol!

W środę wieczorem Juventus FC rozgrywał mecz Pucharu Włoch ze SPAL. Ronaldo dostał jednak wolne i nie pojawił się w kadrze klubu, który pewnie wygrał 4:0 (więcej TUTAJ).

Włoskie media informują, że Ronaldo znów nie zastosował się do obostrzeń w trakcie pandemii koronawirusa. W październiku zawodnik Juventusu uzyskał pozytywny test na COVID-19 podczas zgrupowania reprezentacji Portugalii. Mimo to, wyleciał z ojczyzny do Włoch, gdzie dalej przechodził kwarantannę. Minister sportu otwarcie oskarżył piłkarza o złamanie protokołu. - To wszystko kłamstwa włoskiego dżentelmena - odpowiedział mu wtedy Ronaldo (więcej TUTAJ).

Źródło artykułu: