2 
Najciekawiej zapowiadające się spotkanie 4. rundy Pucharu Anglii przysporzyło wielu emocji kibicom. Manchester United pokonał Liverpool FC w stosunku 3:2. Bramki dla gospodarzy zdobyli Mason Greenwood, Marcus Rashford i Bruno Fernandes. Dublet skompletował Mohamed Salah.
Mistrzowie Anglii w ten sposób zakończyli swój udział rozgrywkach pucharowych. Po końcowym gwizdku sędziego Juergen Klopp szukał pozytywów w grze podopiecznych.
W ostatnim czasie na napastników Liverpoolu spadła fala krytyki. Gracze "The Reds" nie potrafili pokonać bramkarzy rywali w czterech meczach ligowych z rzędu. - Z każdego starcia można się czegoś nauczyć. Cieszę się, że Mo Salah strzelił dwa gole i odzyskał pewność siebie - powiedział menadżer na łamach "BBC".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale jej siadło! Kapitalne uderzenie piłkarki Chelsea
- Bardzo się staraliśmy, jednak to nie wystarczyło do odniesienia zwycięstwa. Wiem, że moi podopieczni dali z siebie wszystko. Możemy wyciągnąć sporo pozytywów z tego spotkania - dodał Klopp.
To nie był dobry dzień dla defensywy Liverpoolu - Popełnialiśmy błędy obronie. Jeśli chcesz wygrać na Old Trafford, to musisz zaprezentować absolutnie topową dyspozycję. Nam się nie udało - zakończył Niemiec.
Czytaj także:
Puchar Anglii. Przebudzenie Leicester w drugiej połowie. Burnley również gra dalej
Puchar Anglii: Awans Chelsea mimo śniegu i wpadki Kepy
Czy Liverpool wyjdzie z dołka? 
