W poniedziałek, Jerzy Brzęczek został zwolniony przez prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniewa Bońka. Funkcję szkoleniowca reprezentacji Polski pełnił od lipca 2018 roku. Od tego czasu w jego kadrze pięciu zawodników rozegrało więcej niż 1500 minut.
Robert Lewandowski - 1473 minuty
W pierwszej piątce nie znalazł się kapitan kadry, Robert Lewandowski. Napastnik Bayernu Monachium za kadencji Jerzego Brzęczka uzbierał 1473 minuty. Na pierwszy rzut oka może wydawać się to dziwne, przecież to obecnie najlepszy piłkarz świata. Zawodnik Bawarczyków był jednak oszczędzany przez selekcjonera w drugiej połowie 2020 roku. Wszystko przez to, że "Lewy" sezon 2019/2020 kończył dopiero we wrześniu. Nic więc dziwnego, że nie pojawił się na wrześniowym zgrupowaniu. Reprezentacja Polski grała wtedy dwa spotkania - z Holandią oraz Bośnią i Hercegowiną.
Tomasz Kędziora - 1513 minut
Kiedy zaczął regularnie grać w reprezentacji zastanawiano się kto przejmie pałeczkę po Łukaszu Piszczku. Wiele mówiono o Bartoszu Bereszyńskim. Jerzy Brzęczek częściej stawiał jednak na Tomasza Kędziorę. - To trener Brzęczek dał mi prawdziwą szansę w reprezentacji i w każdym meczu czy treningu staram się za to odwdzięczać - mówił Kędziora w wywiadzie dla "Łączy nas piłka". W eliminacjach do mistrzostw Europy był pewniakiem w składzie selekcjonera. Zawodnik Dynama Kijów przez ostatnie dwa i pół roku pokazywał, że mimo braku Łukasza Piszczka, kibice nie muszą się martwić o prawą obronę w reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: Jan Tomaszewski komentuje zwolnienie Brzęczka. "Boniek nie wziął pod uwagę jednej rzeczy"
Piotr Zieliński - 1597 minut
- Jeżeli wstanie pewnego dnia i coś mu przeskoczy w głowie, to będziemy mieli zawodnika, którego będą nam zazdrościć wszyscy na świecie - mówił Jerzy Brzęczek na jednej z konferencji prasowych. Za jego kadencji to się nie stało. Jednak Piotr Zieliński często pokazywał, że można na niego liczyć. Jego wyszkolenie techniczne i szeroki przegląd pola zaimponowały selekcjonerowi. Stąd ta ogromna ilość minut. Byłoby ich jeszcze więcej ale pomocnika SSC Napoli dopadł koronawirus, który wyeliminował go z gry na kilka tygodni.
Kamil Glik - 1598 minut
To właśnie obrońca Benevento Calcio razem z Janem Bednarkiem najczęściej tworzył duet stoperów. Dla szkoleniowca reprezentacji Polski ta dwójka była niezastąpiona. Zmiana klubu czy spadki formy nie wpłynęły na ilość minut Kamila Glika w reprezentacji. To kolejny selekcjoner po Waldemarze Fornaliku i Adamie Nawałce, który stawiał na niego regularnie. A przecież po mistrzostwach świata w 2018 roku, Glik rozważał zakończenie kariery reprezentacyjnej. Ostatecznie po rozmowie z Jerzym Brzęczkiem postanowił, że dalej będzie grał w kadrze.
- Po turnieju zacząłem pytać samego siebie, czy koledzy, a nawet kibice, wciąż chcą na mnie polegać. Trener Jerzy Brzęczek zaimponował mi tym, że zadzwonił do mnie tego samego dnia, w którym ogłoszono jego zatrudnienie. (...) Wymieniliśmy się swoimi punktami widzenia. Dopiero wtedy uznałem, że jest w porządku. Mogę dalej grać dla kadry i poświęcać jej swoje zdrowie - mówił Kamil Glik na łamach WP SportoweFakty w listopadzie 2018 roku.
Grzegorz Krychowiak - 1765 minut
W drugiej linii królował Grzegorz Krychowiak. Mimo że często niedoceniany, to właśnie on był pomocnikiem z największą ilością minut za kadencji Jerzego Brzęczka. Selekcjoner naszej reprezentacji obdarzył go ogromnym zaufaniem i stawiał na niego regularnie. Nieważne czy kadra grała spotkanie towarzyskie czy mecz o stawkę w eliminacjach do mistrzostw Europy. Zawodnik Lokomotiwu Moskwa przekonał do siebie byłego już trenera polskiej kadry.
Jan Bednarek - 1829 minut
Można powiedzieć, że Jerzy Brzęczek wprowadził środkowego obrońcę Southampton FC do reprezentacji. Jan Bednarek za czasów selekcjonera Adama Nawałki zagrał w drużynie narodowej niespełna 400 minut. U jego następcy uzbierał ich prawie 2000. Ważnym czynnikiem były jednak rozegrane minuty w klubie. Środkowy obrońca zaczął grać regularnie na Wyspach od sezonu 2017/2018. To właśnie po jego zakończeniu, Brzęczek zaczął pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji.
Zobacz też:
Piłkarze reprezentacji w szoku po zwolnieniu Jerzego Brzęczka
Marek Wawrzynowski: Jerzy Brzęczek osiągnął cele, ale nie potrafił wykorzystać potencjału (komentarz)