Serie A. Kamil Glik zmieszany z błotem! "Katastrofalny mecz, horror"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kamil Glik
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kamil Glik

Kamil Glik z pewnością będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o meczu FC Crotone - Benevento Calcio (4:1). Już w czwartej minucie strzelił gola samobójczego, a później też nie błyszczał. Polak został wypunktowany przez włoskie media.

W tym artykule dowiesz się o:

Włoskie media oceniły występ Kamila Glika w meczu FC Crotone - Benevento Calcio (4:1). Niestety, tym razem pojawiło się wiele krytycznych słów pod adresem Polaka. Serwis tuttomercatoweb.com dał mu czwórkę i podkreślił, że od początku sezonu stanowił mur obronny.

"Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, można mu wybaczyć kiepską niedzielę. Zaliczył bramkę samobójczą, mimowolnie asystował Simeonowi Nwankwo, a ponadto zapisał na swoim koncie wiele błędów" - dodano.

Serwis calciodangolo.com również dał mu czwórkę i stwierdził, że to był "fatalny mecz dla kapitana Benevento". Później zwrócono uwagę na jego bramkę samobójczą i niefortunną asystę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Argentyna nadal w żałobie po śmierci Maradony. Widać to niemal na każdej ulicy

Czwórka powędrowała na konto Glika także od fantamagazine.com. "Horror-mecz dla polskiego zawodnika [...]. Powinien natychmiast zapomnieć o tym spotkaniu" - podkreślono.

Identyczną notę Kamil Glik otrzymał od sportface.it, a calcionews24.com przyznało mu ocenę o 0,5 wyższą. Generalnie jego występ został odebrany słabo. Włoskie media są zgodne co do tego, że Polak nie zaprezentował się zbyt dobrze.

Zespół Kamila Glika przegrał z FC Crotone 1:4. Jedyne trafienie dla Benevento Calcio wywalczył Iago Falque.

Czytaj także:
> Andrzej Strejlau: Szczepionkę wymyślili ludzie mądrzejsi od nas, szczepię się!
> PKO Ekstraklasa. Oficjalnie: Warta Poznań pozyskała wychowanka Lecha

Źródło artykułu: