W środę w zaległym meczu Barcelona sięgnęła po trzy punkty. Co jednak ważne, zespół Ronalda Koemana w końcu był chwalony za występ, a szczególnie głodny gry Lionel Messi. Podobnie było w sobotę.
W pierwszych minutach lepiej prezentowali się gracze Granady. W 2. minucie Marc-Andre ter Stegen uratował gości w kapitalnym stylu broniąc strzał z ok. 16 metrów Antonio Puertasa. Później już jednak dominowali przyjezdni.
W 12. minucie Barcelona objęła prowadzenie. Roberto Soldado dość przypadkowo zagrywał do Antoine'a Griezmanna. Wcześniej podawał Pedri, ale futbolówka odbiła się od zawodnika Granady. Przejął ją Francuz i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza. Cztery minuty później kolejną okazję wykreowali sobie przyjezdni. Strzał z pola karnego Ousmane Dembele o pół metra minął słupek bramki Rui Silvy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tiki-taka Barcelony w... Arabii Saudyjskiej. Ręce same składają się do oklasków
Barcelona miała spotkanie pod kontrolą, ale goście nie kwapili się do zdecydowanego ataku. Granada w ofensywie nic nie potrafiła zdziałać. W 36. minucie padł drugi gol dla Katalończyków. Z piłką kilkanaście metrów przebiegł Griezmann, przed polem karnym zagrał do Lionela Messiego. Argentyńczyk zrobił sobie miejsce do oddania strzału i pokonał bramkarza.
Trzy minuty przed przerwą gwiazdor Barcelona zdobył swoją drugą bramkę w potyczce, uderzając do siatki z rzutu wolnego z ok. 18 metrów.
W przerwie trener Granady dokonał trzech zmian. Gospodarze jednak nie byli w stanie stworzyć zagrożenia pod bramką ter Stegena. To zespół Koemana kilka razy zagroził Rui Silvie. M.in. okazję zmarnował Frenkie De Jong, który z okolic linii pola karnego uderzył tuż ponad poprzeczką.
Więcej precyzji zachował w 63. minucie Griezmann. Dembele podał miękko w pole karne do Francuza, ten przyjął piłkę i płaskim strzałem pokonał bramkarza. Griezmannn hat-trick mógł skompletować w 75. minucie, jednak uderzył ponad poprzeczką.
W końcówce gospodarze musieli sobie radzić w osłabieniu. Za faul taktyczny z boiska wyrzucony został Jesus Vallejo. W meczu więcej goli nie padło. Barcelona pewnie sięgnęła po kolejne punkty i z optymizmem może patrzeć w przyszłość.
Granada CF - FC Barcelona 0:4 (0:3)
0:1 - Antoine Griezmann 12'
0:2 - Lionel Messi 36'
0:3 - Lionel Messi 42'
0:4 - Antoine Griezmann 63'
Składy:
Granada CF: Rui Silva - Dimitri Foulquier, German Sanchez, Domingos Duarte, Carlos Neva (46' Jesus Vallejo) - Angel Montoro, Yan Eteki - Antonio Puertas, Yangel Herrera (67'Alberto Soro), Darwin Machis (65' Kenedy) - Roberto Soldado (46' Luis Suarez).
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Sergino Dest (81' Junior Firpo), Samuel Umtiti, Oscar Mingueza, Jordi Alba - Frenkie De Jong (65' Miralem Pjanić), Sergio Busquets, Pedri (72' Francisco Trincao) - Lionel Messi (65' Martin Braithwaite), Antoine Griezmann, Ousmane Dembele (73' Francisco Trincao).
Żółte kartki: Soldado, Suarez (Granada) oraz Mingueza, Busquets, Alba (Barcelona).
Czerwona kartka: Vallejo (Granada) /78, za faul taktyczny/.
Sędzia: Ricardo De Burgos.
* * *
Celta Vigo - Villarreal CF 0:4 (0:4)
0:1 - Moreno 5'
0:2 - Gomez 15'
0:3 - Parejo 19'
0:4 - Nio 31'
Sevilla FC - Real Sociedad 3:2 (2:2)
1:0 - En Nesyri 4'
1:1 - Carlos (sam.) 5'
2:1 - En Nesyri 7'
2:2 - Isak 14'
3:2 - En Nesyri 46'
Czytaj także:
La Liga. Mecz Atletico Madryt przełożony
Transfery. La Liga. Młody talent skreślony przez Ronalda Koemana?
[multitable table=1243 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]