To ostatni moment dla Barcelony, aby zacząć gonić ścisłą czołówkę La Ligi. Wicemistrzowie Hiszpanii w środę odrobili zaległości z 2. kolejki, rywalizując na wyjeździe z Athletikiem Bilbao.
W potyczkę świetnie weszli gospodarze, którzy rozpoczęli z dużą werwą i w 3. minucie prowadzili. Raul Garcia zagrał do Inakiego Williamsa, a ten niemal przez pół boiska biegł z piłką i w sytuacji sam na sam pokonał Marca-Andre ter Stegena.
Goście po dość niemrawym początku pozbierali się i w 14. minucie doprowadzili do remisu. Chwilę wcześniej strzał Ousmane Dembele odbił Unai Simon. We wspomnianej 14. minucie Lionel Messi zagrywał w pole karne. Wydawało się, że zbyt głęboko. Do piłki doszedł jednak Frenkie De Jong i wyłożył futbolówkę wprost na głowę Pedriego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cybertrening dał popalić gwiazdom Bayernu. Ta reakcja Lewandowskiego mówi wszystko
Wicemistrzowie Hiszpanii zdecydowanie zaatakowali i jeszcze przed przerwą chcieli wyjść na prowadzenie. Siedem minut przed przerwą Barcelona zdobyła drugą bramkę. Akcja była przedniej urody. Messi podał do Pedriego, a ten po chwili piętą w polu karnym odegrał do partnera. Argentyńczyk uderzał z ok. 13 metrów niemal do pustej bramki. Unai Simon w sytuacji kompletnie się pogubił. Kilkadziesiąt sekund później pokazał się Antoine Griezmann, piłkę odbił bramkarz.
Po zmianie stron wciąż więcej z gry mieli przyjezdni. Na moment ożywili się gracze Athletiku, którzy mogli nawet wyrównać. W 51. minucie wślizgiem starał się uderzać Williams. Napastnik atakowany przez Ronalda Araujo spudłował. Po chwili z bliska przestrzelił Raul Garcia.
W 59. minucie po raz kolejny pokazał się Messi. Argentyńczyk uderzył sprzed pola karnego, ale trafił w słupek. Gol dla gości padł trzy minuty później. Griezmann z lewej strony pola karnego zagrał na siódmy metr do Argentyńczyka. Messi strzałem od poprzeczki pokonał bramkarza. Dziesięć minut później kapitan Barcelony mógł skompletować hat tricka, ale z pola karnego po raz drugi w meczu ostemplował słupek.
Prowadząc dwoma golami goście nie kwapili się do zdecydowanego ataku. Kilka razy wybrańcy Ronalda Koemana zagrozili miejscowym, ale więcej goli już nie zdobyli. Piłkarze Athletiku w 90. minucie złapali kontakt bramkowy. Po stracie Messiego na własnej połowie Alex Berenguer zagrał do Ikera Muniaina, a ten z ok. 16 metrów trafił do siatki. Na więcej gospodarzy już jednak nie było stać.
Dzięki trzem punktom Barcelona awansowała na 3. miejsce w La Lidze. Straty do Atletico Madryt wciąż ma jednak dość duże.
Athletic Bilbao - FC Barcelona 2:3 (1:2)
1:0 - Inaki Williams 3'
1:1 - Pedri 14'
1:2 - Leo Messi 38'
1:3 - Leo Messi 62'
2:3 - Inaki Munain 90'
Składy:
Athletic Bilbao: Unai Simon - Ander Capa, Unai Nunez, Inigo Martinez, Yuri Berchiche (31' Mikel Balenziaga) - Oscar de Marcos (65' Alex Berenguer), Mikel Vesga (65' Dani Garcia), Unai Vencedor, Iker Muniain - Inaki Williams, Raul Garcia (80' Jon Morcillo).
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Sergino Dest (75' Oscar Mingueza), Ronald Araujo, Clement Lenglet, Jordi Alba - Frenkie De Jong, Sergio Busquets, Pedri - Antoine Griezmann, Lionel Messi, Ousmane Dembele (75' Martin Braithwaite).
Żółte kartki: Vesga, D. Garcia (Athletic) oraz Lenglet (Barcelona).
Sędzia: Carlos Del Cerro.
Czytaj także:
La Liga. Wygrana Eibaru. Damian Kądzior wrócił na ławkę
La Liga. Real Madryt - Celta Vigo. Udane wejście w nowy rok Królewskich. Mistrz liderem!
[multitable table=1243 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)