Krzysztof Piątek wróci do Genoi? "Totalna bzdura, nie było i nie ma tematu"!

Getty Images / Jan-Philipp Burmann/City-Press / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Jan-Philipp Burmann/City-Press / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Krzysztof Piątek wciąż wzbudza duże zainteresowanie na rynku transferowym. Napastnik Herthy Berlin kojarzony jest ostatnio z różnymi klubami, a najgłośniej mówi się o powrocie do Genoi. Jaka jest prawda? WP SportoweFakty zajrzały za kulisy.

Polski napastnik wszedł na boisko w drugiej połowie sobotniego meczu Herthy Berlin z  i niedługo potem zdobył bramkę. To czwarte trafienie  w   w tym sezonie po wejściu z ławki, co oznacza, że jest najskuteczniejszym dżokerem ligi niemieckiej. Z jednej strony to miłe wyróżnienie, ale z drugiej wiadomo, że po wielkim transferze, za 24 miliony euro z  w Berlinie oczekiwali i oczekują od niego sporo więcej. A jako że Polak nie trafia seryjnie do bramki, to od pewnego czasu pojawiają się informacje, że "Pjona" zmieni jednak klub. Czy to faktycznie możliwe już tej zimy?

Wielokrotnie w kontekście nowego pracodawcy napastnika reprezentacji Polski pojawiała się ACF Fiorentina, ale w ostatnich dniach na plan pierwszy wysunęły się plotki o tym, że Piątek miałby wrócić do Genoa CFC, czyli tam, gdzie eksplodował jego talent. "Pjona" przeszedł tam za 4,5 miliona euro z Cracovii i szybko odpalił swoje pistolety. Zaczął od czterech goli w Pucharze Włoch, a potem seryjnie trafiał w lidze.

Wystarczyło mu pół roku, aby oczarować Włochów

Zaledwie po pół roku, za rekordowe w historii polskiej piłki 35 milionów euro, przeszedł do Milanu, ale mimo dobrych początków w tym klubie, ostatecznie mocno osiadł tam na laurach. Między innymi stąd transfer do zbrojącej się wówczas po zęby Herthy. Tyle że w stolicy Niemiec Polak gra w kratkę i stąd pogłoski o kolejnej przeprowadzce.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. To początek ery Roberta Lewandowskiego? Rok 2020 należał do Polaka!

Włoski dziennik "Tuttosport" w ubiegłym tygodniu napisał w przekonującym tonie, że 1 stycznia Piątek stawi się na testach medycznych w Genoi. Według informacji napływających z Italii w grę wchodziło wypożyczenie za 4 miliony euro i obowiązkowy wykup w wysokości 21 milionów euro w przypadku utrzymania się Genoi w lidze.

Genoa? Nie było i nie ma tematu!

Kiedy jednak zapytaliśmy włoskich kolegów po fachu, czy sprawy są rzeczywiście tak mocno zaawansowane w tej kwestii, usłyszeliśmy, że absolutnie nie, bo z tego co dowiedzieli się włoscy dziennikarze, Polak czeka (ewentualnie) na lepsze oferty.

Dla pewności sprawdziliśmy ten trop, w kilku źródłach, w kilku krajach. Od osoby, która doskonale zna sprawę, usłyszeliśmy stanowczo: Powrót do Genoi? Totalna bzdura. Nie było i nie ma takiego tematu!

A czy KP9 zostanie w Berlinie? Na ten moment wszystko wskazuje na to, że tak. Choć wiadomo, że to dopiero początek okienka transferowego i jeszcze wiele się może wydarzyć. Natomiast wszystko wskazuje na to, że Genoę z grona potencjalnych nowych klubów Piątka można po prostu wykluczyć.

Zobacz takżeSerie A: Juventus FC zmazał plamę. Wojciech Szczęsny zdenerwowany w 90. minucie

Zobacz takżeBundesliga. Fatalna pierwsza połowa i koncert Bayernu w drugiej części gry. Dwa gole Roberta Lewandowskiego

Źródło artykułu: