"Nie było czego zbierać!". Zobacz fantastyczny strzał kolegi Szczęsnego

PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Federico Chiesa oddający strzał
PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na zdjęciu: Federico Chiesa oddający strzał

Pierwsza połowa hitu Seria A Juventus Turyn - Atalanta Bergamo miała dwóch bohaterów - Wojciecha Szczęsnego oraz Federico Chiesę. Ten drugi zdobył gola "stadiony świata".

Jako że Wojciech Szczęsny zamurował bramkę swojego zespołu, a Federico Chiesa popisał się strzałem nie do obrony, to Juventus FC prowadził po 45 minutach hitowego starcia z Atalantą Bergamo.

W 29. minucie gracze "Starej Damy" wyszli wysokim pressingiem, co zmusiło rywali do straty. Piłkę przejął Rodrigo Bentancur, oddał do Chiesy. Ten podciągnął kilka metrów i zdecydował się na strzał. Efekt był genialny.

Piłka uderzona z około 20. metra poleciała w okienko bramki. Pierluigi Gollini, bramkarz Atalanty, był bez szans. - Co za bramka! Ależ uderzył Federico Chiesa! Tu właściwie, po tym strzale, nie było już czego zbierać - krzyczał w euforii komentator stacji Eleven Sports, która transmituje to spotkanie.

Juventus, który goni liderujący AC Milan, nie może pozwolić sobie na wpadki - zwłaszcza na własnym terenie. Ewentualna wygrana z Atalantą (po 45 minutach jest 1:0) spowoduje, że strata do rywali zmaleje do zaledwie punktu.

Trzeba jednak dodać, że AC Milan swój mecz rozpocznie dopiero o godzinie 20:45 - wtedy na wyjeździe zagra z ekipą Genoa CFC.

Zobacz także:
Świetna wiadomość dla Milanu. Zlatan Ibrahimović już prawie gotowy
Włoskie media opisują sytuację Arkadiusza Milika. "Jest na kwarantannie od futbolu"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków

Komentarze (0)