Piłkarze Cracovii wiedzieli, że o wygraną w Zabrzu nie będzie im łatwo. - Przyjechaliśmy na bardzo trudny teren. Ja doceniam pracę Marcina Brosza, którego drużyna jest dobrze zorganizowana i potrafi grać. My realizowaliśmy nasze założenia, choć na początku było trochę zbyt nerwowo - zaznaczył Michał Probierz, trener Cracovii.
- Mieliśmy kilka momentów, w których mogliśmy dograć inaczej i byłoby jeszcze lepiej. Później zneutralizowaliśmy atuty Górnika. Jimenez nie miał w tym meczu wielu możliwości, podobnie jak Nowak. Zdobyliśmy bramki, wygraliśmy i jesteśmy zadowoleni. Przygotowujemy się do ostatniego meczu z Lechią Gdańsk - dodał trener i wiceprezes krakowskiego klubu.
Co było kluczem do neutralizacji Górnika Zabrze? - Przeciwstawienie się determinacji Górnika, który był dobrze nastawiony od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty. To zespół agresywny, dobrze biegający i tu się to potwierdziło. To było istotne, że przedstawiliśmy bardzo dużo atutów mimo, że mamy swoje problemy - ocenił Probierz.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomasz Iwan ocenia grę reprezentacji Polski. "Kadra jest w trakcie budowy. Gra bez pomysłu i tożsamości"
Za każdym razem przyjazd do Zabrza powoduje u Michała Probierza wspomnienia. W końcu jako piłkarz grał w Górniku. - Zawsze z wielkim sentymentem przyjeżdżam do Zabrza i szkoda że nie ma kibiców, bo są oni fantastyczni. Cała liga na tym traci, ale trzeba dostosować się do norm - stwierdził trener.
Cracovia na koniec roku ma problemy kadrowe. Z Lechią Gdańsk nie zagra kilku ważnych piłkarzy. - Sergiu Hanca do końca rundy na pewno nie zagra, tak jak Alvarez. Wypadł też Siplak za czwartą żółtą kartkę. Mamy swoje problemy, ale są też zawodnicy, którzy czekają, by zagrać w następnych meczach - podsumował sytuację kadrową Michał Probierz.
Czytaj także:
Problemy kadrowe Lechii Gdańsk
Wisła Kraków zmieniła nazwę spółki