Fortuna Puchar Polski. Cztery rzuty karne w Bielsku-Białej. Dejan Drazić dał awans Zagłębiu

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Marko Roginić (z lewej) i Lubomir Guldan
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Marko Roginić (z lewej) i Lubomir Guldan

KGHM Zagłębie Lubin gra dalej w Fortuna Pucharze Polski. Po dogrywce zespół z Dolnego Śląska wygrał z Podbeskidziem Bielsko-Biała 4:2. Sędzia Mariusz Złotek podyktował aż cztery rzuty karne - po dwa dla każdej z drużyn.

Obie drużyny w Bielsku-Białej zmierzyły się dokładnie tydzień temu. Wtedy górą było Podbeskidzie, które wygrało 2:1, a triumf zawdzięczało fatalnemu błędowi bramkarza Dominika Hładuna. Tym razem stawką był awans do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski. Dlatego dla obu trenerów najważniejsza była taktyka. Mecz długo przypominał piłkarskie szachy.

Szansę gry w tym spotkaniu dostali zawodnicy, którzy w lidze częściej oglądają mecze z ławki rezerwowych. Mieli oni szansę na to, by przekonać trenerów do tego, że należy im się większa liczba minut. Jednak żadna z drużyn od pierwszego gwizdka nie ruszyła do frontalnych ataków. Zagłębie próbowało grać wysokim pressingiem, a Górale zagrożenie stwarzali głównie po stałych fragmentach.

W pierwszej części gry celne strzały można policzyć na palcach jednej ręki. Trzeba jednak dodać, że żadnych problemów nie mieli z nimi bramkarze Michal Pesković (Podbeskidzie) i Konrad Forenc (Zagłębie). Do przerwy było 0:0, a żadna z drużyn nie zyskała choćby optycznej przewagi nad rywalami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!

Tuż po zmianie stron przez chwilę gorąco było pod polem karnym Górali. Piłkę ręką zagrał Dmytro Baszłaj i został za to ukarany żółtą kartką. Ukrainiec może mówić o szczęściu, gdyż do nieprzepisowego zagrania doszło tuż przed linią pola karnego i Miedziowi mieli "tylko" rzut wolny. Po strzale Patryka Szysza piłkę odbił Pesković, a dobitka Lorenco Simicia okazała się niecelna.

Niecały kwadrans później Podbeskidzie mogło objąć prowadzenie. Zza pola karnego uderzył Desley Ubbink, a Forenc opuszkami palców zmienił tor lotu piłka i ta trafiła w poprzeczkę. Po chwili sędzia Mariusz Złotek wskazał na jedenasty metr po tym, jak Simić zagrał ręką w polu karnym. W powietrzu walcząc o piłkę dotknął jej ramieniem, a po analizie VAR nie dopatrzono się błędu sędziego. Jedenastkę na gola zamienił Serhij Miakuszko.

W 77. minucie arbiter podyktował kolejny rzut karny - tym razem dla Zagłębia. Po wrzutce z rzutu rożnego Marko Roginić tak niefortunnie starał się wybijać piłkę, że chowając ręce niemal ją złapał. Rzut karny na bramkę zamienił Dejan Drazić. Wściekłości nie ukrywał Pesković, który miał piłkę na ręce, ale nie zdołał jej odbić. Więcej bramek w regulaminowym czasie nie padło i do rozstrzygnięcia meczu niezbędna była dogrywka.

W niej szybko gola zdobyli goście. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w polu karnym Górali doszło do zamieszania. Najlepiej w nim zachował się Szysz, który dograł do Simicia, a ten po rykoszecie skierował piłkę do bramki. Bielszczanie zdołali jeszcze wyrównać po kolejnym rzucie karnym sprowokowanym przez Simicia, a jedenastkę na gola zamienił po raz drugi Miakuszko.

W 106. minucie, tuż po rozpoczęciu drugiej połowy dogrywki, świetną szarżą popisał się Drazić, który zakręcił obroną rywali i wyłożył piłkę Samuelowi Mrazowi. Ten dostawił nogę i pokonał bezradnego Peskovicia. Kilka minut później Serb wykorzystał drugi rzut karny w tym meczu i przypieczętował awans Miedziowych.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - KGHM Zagłębie Lubin 2:4 (0:0)
1:0 - Serhij Miakuszko (k.) 63'
1:1 - Dejan Drazić (k.) 78'
1:2 - Lorenco Simić 94'
2:2 - Serhij Miakuszko (k.) 102'
2:3 - Samuel Mraz 106'
2:4 - Dejan Drazić (k.) 112'

Składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Pesković - Konrad Gutowski, Aleksander Komor, Dmytro Baszłaj, Milan Rundić - Mateusz Marzec (66' Michał Rzuchowski), Gergo Kocsis, Jakub Bieroński (66' Maksymilian Sitek), Serhij Miakuszko (112' Łukasz Sierpina) - Desley Ubbink (74' Tomasz Nowak) - Marko Roginić (112' Ivan Martin).

KGHM Zagłębie Lubin: Konrad Forenc - Kacper Chodyna (89' Jakub Bednarczyk), Lorenco Simić, Lubomir Guldan, Sasa Balić - Patryk Szysz, Łukasz Poręba, Jewgienij Baszkirow, Jakub Żubrowski, Dejan Drazić - Rok Sirk (64' Samuel Mraz).

Żółte kartki: Gergo Kocsis, Dmytro Baszłaj, Milan Rundić (Podbeskidzie Bielsko-Biała) oraz Dejan Drazić, Lubomir Guldan, Jakub Żubrowski (KGHM Zagłębie Lubin).

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).

Czytaj także:
Nowy rozdział wojny Kucharskiego z Lewandowskim: agent złożył wniosek do prokuratury
PKO Ekstraklasa: zapadła decyzja. Jakub Moder odejdzie już zimą, a Lech Poznań zarobi jeszcze więcej

Źródło artykułu: